Premiership: Zwycięstwa faworytów, słaby Fabiański

Kapitalnie 32. kolejka Premiership rozpoczęła się dla Liverpoolu. The Reds ograli na Anfield Blackburn Rovers 4:0. Dwie bramki zdobył Fernando Torres. Zwycięstwa odnotowały także zespoły Arsenalu, Chelsea i Manchesteru United. Słabo w barwach Kanonierów zagrał Łukasz Fabiański, który popełnił kilka błędów.

Liverpool w tygodniu przegrał przed własną publicznością z Chelsea Londyn 1:3. Dodatkowo stracił Stevena Gerrarda, który nie mógł zagrać z powodu kontuzji przeciwko Blackburn. Już w piątej minucie wynik spotkania otworzył Fernando Torres. Jeszcze w pierwszej połowie reprezentant Hiszpanii popisał się bardzo ładnym strzałem głową i The Reds do przerwy prowadzili różnicą dwóch bramek.

Pod koniec spotkania ponownie padły gole. Najpierw siedem minut przed końcem pięknym strzałem z dystansu popisał się Daniel Agger, a dzieła zniszczenia Blackburn dokończył rezerwowy David N'Gog.

Od pierwszej minuty w barwach Arsenalu wystąpił Łukasz Fabiański. Polski bramkarz zastąpił Manuel Almunię, który jest kontuzjowany. Na rezerwie usiadł także Wojciech Szczęsny. Od początku Fabiański grał bardzo nerwowo i Kanonierzy od 17. minuty przegrywały 0:1 - gola zdobył Hossan Ahmed Mido. Arsenal długo nie mógł doprowadzić do wyrównania. Dopiero w 61. minucie Theo Walcott zdobył bramkę i był to dopiero początek popisów graczy Arsene'a Wengera. Na prowadzenie Kanonierów wyprowadził Mikael Silvestre. W 90. minucie gole zdobyli jeszcze: Andrij Arszawin oraz Song. Arsenal wygrał 4:1, ale Fabiański zagrał słabo.

Chelsea Londyn prowadziła z Boltonem Wanderers już 4:0, ale ostatecznie skończyło się zwycięstwem The Blues 4:3. Świetną partię rozegrał Didier Drogba, który zdobył dwie bramki dla londyńczyków. Jednak między 70., a 79. goście trzykrotnie pokonali Petra Cecha. Końcówka na Stamford Bridge była nerwowa, ale nie uczestniczył w niej Ebi Smolarek. Reprezentant Polski całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych.

Kolejny raz bohaterem Manchesteru United został Frederico Macheda. 17-letni napastnik z Włoch zdobył zwycięskiego gola w meczu z Sunderlandem. Miało to miejsce 14 minut przed końcem, kiedy był remis 1:1. Czerwone Diabły wygrały zatem 2:1 i nadal mają punkt przewagi nad Liverpoolem.

Bardzo ważne zwycięstwo zanotowało Middlesbrough. Klub z Riverside Stadium pokonał Hull City 3:1 i nadal liczy się w walce o utrzymanie w Premiership.

Wyniki 32. kolejki Premiership:

Liverpool - Blackburn Rovers 4:0 (2:0)

1:0 - Torres 5'

2:0 - Torres 33'

3:0 - Agger 83'

4:0 - N'Gog 90'

Chelsea Londyn - Bolton Wanderers 4:3 (1:0)

1:0 - Ballack 40'

2:0 - Drogba 48'

3:0 - Lampard (k.) 60'

4:0 - Drogba 64'

4:1 - O'Brien 70'

4:2 - Basham 74'

4:3 - Taylor 79'

Middlesbrough - Hull City 3:1 (2:1)

1:0 - Sanli 3'

1:1 - Manucho 9'

2:1 - Bates 29'

3:1 - King 90'

Portsmouth - West Bromwich Albion 2:2 (1:0)

1:0 - Kaboul 33'

1:1 - Greening 48'

1:2 - Brunt 62'

2:2 - Kranjcar 64'

Sunderland - Manchester United 1:2 (0:1)

0:1 - Scholes 19'

1:1 - Jones 56'

1:2 - Macheda 76'

Tottenham Hotspur - West Ham United 1:0 (0:0)

1:0 - Pawluczenko 65'

Wigan Athletic - Arsenal Londyn 1:4 (1:0)

1:0 - Mido 17'

1:1 - Walcott 61'

1:2 - Silvestre 71'

1:3 - Arszawin 90'

1:4 - Song 90'

Stoke City - Newcastle United 1:1 (1:0)

1:0 - Diagne-Faye 31'

1:1 - Carroll 81'

Komentarze (0)