Po bezbramkowej pierwszej połowie, chwilę po przerwie wynik meczu otworzył prawoskrzydłowy Sevilli Joaquin Correa. W 62. minucie na jego bramkę opowiedział Alexandre Lacazette, a siedem minut później zwycięskiego gola dla ekipy z Andaluzji zdobył Steven N'Zonzi.
Sevilla mimo dwóch wygranych w Emirates Cup, zakończyła zmagania na drugim miejscu. Wszystko przez specyficzny system punktacji, w którym zespoły otrzymują również po punkcie za każdą zdobytą bramkę. Tych najwięcej miał Arsenal.
W składzie drużyny z Londynu, tak jak dzień wcześniej w meczu z Benfiką, zabrakło Krystiana Bielika.
Dla Arsenalu była to druga porażka w trakcie przygotowań do nowego sezonu. Ten zawodnicy Arsena Wengera zaczną oficjalnie za tydzień, gdy w meczu o Tarczę Wspólnoty zmierzą się z Chelsea, z którą przegrali kilka dni temu w Pekinie (0:3).
W drugim niedzielnym spotkaniu Emirates Cup RB Lipsk po bramkach Marcela Halstenberga oraz Marvina Comppera pokonał Benfikę Lizbona 2:0 i zajął trzecie miejsce w turnieju.
Emirates Cup 2017:
Arsenal FC - Benfica Lizbona 5:2 (2:2)
RB Lipsk - Sevilla FC 0:1 (0:1)
RB Lipsk - Benfica Lizbona 2:0 (1:0)
Arsenal FC - Sevilla FC 1:2 (0:0)
# | Zespół | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Arsenal FC | 2 | 1 | 0 | 1 | 6:4 | 9 |
2. | Sevilla FC | 2 | 2 | 0 | 0 | 3:1 | 9 |
3. | RB Lipsk | 2 | 1 | 0 | 1 | 2:1 | 5 |
4. | Benfica Lizbona | 2 | 0 | 0 | 2 | 2:7 | 2 |
ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu (WIDEO)