Od kilku miesięcy hiszpańskie media informują, że jednym z największych transferowych priorytetów Barcelony jest Philippe Coutinho. Pomocnik Liverpoolu chciał przenieść się do Katalonii, aby występować w jednym zespole ze swoim przyjacielem Neymarem.
Transfer jednak zaczął się komplikować z dwóch powodów. Neymar lada moment ma przenieść się do Paris Saint-Germain i podobno zaczął namawiać swojego rodaka, aby dołączył do niego w stolicy Francji. Drugim problemem Barcy jest Liverpool, który nie chce negocjować. Trener Juergen Klopp jest zdeterminowany, aby 25-latek nadal grał w jego zespole.
"Duma Katalonii" już przygotowała plan awaryjny. Gazeta "Don Balon" zdradza, że jeżeli nie uda się kupić Coutinho, to szefowie hiszpańskiego giganta zapukają do Arsenalu. Stamtąd chcą wykupić Mesuta Oezila.
Barcelona liczy, że reprezentanta Niemiec uda się pozyskać za około 60 mln euro. Gwiazdor "Kanonierów" na pewno zadowoliłby kibiców, którzy tego lata oczekują głośnych transferów. W dodatku klub utarłby nosa swojemu odwiecznemu rywalowi, bo Oezil przez trzy lata był zawodnikiem Realu Madryt.
28-letni pomocnik ma za sobą udany rok w Anglii. We wszystkich rozgrywkach strzelił dwanaście bramek i zaliczył czternaście asyst.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak rodziny Szczęsnego i Boruca śpiewają wielki hit (WIDEO)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)