Freddy Adu rozżalony. "Zostałem wykorzystany przez zbyt wielu ludzi"

Krótko trwała przygoda Freddy'ego Adu z Sandecją. Po testach medycznych piłkarz wyjechał z Nowego Sącza, a teraz zapewnia, że nie da się już wykorzystać.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Freddy Adu Getty Images / Victor Decolongon / Na zdjęciu: Freddy Adu
- Cała ta sytuacja jest niefortunna, ale dobrze, że zauważyłem to szybko i wyciągnąłem wnioski. Gdziekolwiek teraz trafię, chciałbym, żeby było to miejsce, w którym dostanę szansę gry i zyskam stabilność - stwierdził na Twitterze 28-letni napastnik.

Amerykanin miał być sprawdzany przez sztab szkoleniowy Sandecji, lecz trener Radosław Mroczkowski oburzył się tym, że nie poinformowano go o testach i dlatego nie miał zamiaru ich przeprowadzić. W efekcie piłkarz bardzo szybko wyjechał.

Sam Freddy Adu nie kryje rozżalenia. - Na przestrzeni lat zostałem wykorzystany przez zbyt wielu ludzi, którym zależało tylko na promocji i reklamie. Więcej na to nie pozwolę. Podjąłem w przeszłości wiele złych decyzji. To niezaprzeczalne, ale wyciągnąłem z tych błędów naukę i nie zamierzam ich powtarzać.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kabaret na boisku! Zobacz, jak ośmieszył się w tej sytuacji (WIDEO)
Czy Sandecja powinna dać szansę Freddy'emu Adu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×