Prezes PSG odpowiada krytykom. "Neymar za drogi? Idźcie na kawę"

PAP/EPA / EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON  / Na zdjęciu: Neymar w barwach PSG
PAP/EPA / EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Neymar w barwach PSG

Neymar przeszedł z Barcelony do PSG za 222 mln euro, zostając najdroższym piłkarzem świata. Paryżanie są krytykowani za łamanie finansowego fair play oraz psucie rynku. Prezes Nasser Al-Khelaifi wysyła krytyków na kawę.

W czwartek Neymar przyleciał do Paryża i został zaprezentowany jako nowy piłkarz Paris Saint-Germain. Wicemistrzowie Francji wykupili Brazylijczyka z Barcelony wpłacając klauzulę odstępnego, wynoszącą rekordowe 222 mln euro. Na Parc des Princes Neymar będzie zarabiał 550 tys. euro tygodniowo.

Astronomiczna kwota transferu spotkała się z falą krytyki. PSG zarzuca się, że łamie przepisy UEFA o finansowym fair play, które zabraniają wydawania więcej niż się zarabia. - Od samego początku mamy dobre relacje z UEFA i respektujemy Financial Fair Play. Każdy, kto mówi w tej sprawie o FFP powinien iść na kawę, my jesteśmy w porządku. Jesteśmy bardzo transparentni wobec UEFA, ludzie jednak mogą mówić co chcą - powiedział prezes PSG Nasser Al-Khelaifi.

Co więcej, Katarczyk stwierdził, że transfer Neymara wcale nie był drogi. - Teraz może się tak wydawać, ale za dwa lata może być zupełnie inaczej. Wspólnie z nim będziemy generować olbrzymie wpływy w nadchodzących latach. Według mnie to znakomity transfer. Wracając do Financial Fair Play, zawsze byliśmy transparentni - dodał.

W piątek Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych złożyła wniosek do Komisji Europejskiej o zbadanie transferu Neymara. Federacja chce się dowiedzieć przez kogo został sfinansowany zakup brazylijskiego napastnika.

ZOBACZ WIDEO Michał Kopczyński: Rywale grali na czas (WIDEO)

Komentarze (0)