Puchar Polski: powtórka niedawnego półfinału. Kompletnie inny start Arki Gdynia

PAP / PAP/Andrzej Grygiel
PAP / PAP/Andrzej Grygiel

Pojedynek Pogoni Szczecin z Lechem Poznań w 1/16 Pucharu Polski to powtórka półfinału poprzedniej edycji. Obrońca trofeum Arka Gdynia nie ma tym razem łatwego przeciwnika na początek.

Wiosną Pogoń Szczecin biła się z Lechem Poznań o awans do finału. Tym razem te kluby zagrają ze sobą pierwszy mecz w Pucharze Polski. Trenerem szczecinian został przed sezonem Maciej Skorża, który z Kolejorzem zdobywał mistrzostwo kraju. W nowym klubie nie może się odnaleźć. Jeżeli do trzech porażek w Lotto Ekstraklasie dojdzie błyskawiczne pożegnanie z pucharem, będzie można mówić o koszmarnym starcie Skorży, który jest trenerem na 70. rocznicę powstania Pogoni. Również nad głową Nenada Bjelicy zrobi się pochmurno, jeżeli na początku sierpnia pozostanie Lechowi walka na jednym froncie. Temperatura meczu jest wysoka. Przed nim piłkarze Pogoni odbyli długie rozmowy z kibicami i szkoleniowcem.

Arka Gdynia zacznie bronić Pucharu Polski w meczu ze Śląskiem Wrocław. W szczęśliwej dla siebie, poprzedniej edycji nie spotkała się z przeciwnikiem z Lotto Ekstraklasy zanim awansowała do finału. Pierwsze spotkanie grała na stadionie Rominty Gołdap. Tegoroczny start jest kompletnie inny. Na dodatek tempo, w jakim gdynianie stawiają czoła kolejnym wyzwaniom, jest wysokie. Tydzień temu odpadli z Ligi Europy, w poniedziałek zagrali w Lotto Ekstraklasie, a w czwartek podejmą wzmocnioną drużynę Jana Urbana.

Także na Pomorzu Drutex-Bytovia Bytów ugości Lechię Gdańsk. Drużyna Adriana Stawskiego jest niepokonana od 13 maja. Jej seria meczów ligowych, barażowych, kontrolnych i pucharowych bez porażki trwa blisko trzy miesiące. Drutex-Bytovia jest współliderem Nice I ligi i podbudowana wynikami czeka na Lechię, która z Pucharu Polski odpadała niedawno po porażkach z Puszczą Niepołomice czy Stalą Stalowa Wola. To paradoksalnie bytowianie zagrali przez trzy ostatnie sezony więcej pucharowych spotkań niż Lechia.

W piątek doszło do pojedynku Wiślaków w Płocku. Krakowianie wygrali 1:0 dzięki trafieniu Carlitosa w doliczonym czasie. Ligowe spotkanie stało na marnym poziomie tak jakby piłkarze oszczędzali energię na rewanż w Pucharze Polski. Tym razem Wiślacy spotkają się pod Wawelem i trudno powiedzieć, dla kogo jest to dobra informacja. Płocczanie nie potrafią pokonać imienniczki z Krakowa u siebie od 20 lat, ale za to zdobyli w tym okresie stadion Białej Gwiazdy. Była to niespodzianka, ponieważ w 2001 roku krakowianie zostali mistrzami Polski, a drużyna z Mazowsza była przedostatnia w lidze. Zwycięstwo 2:1 zapewnili jej Radosław Sobolewski oraz Wahan Geworgian.

ZOBACZ WIDEO Kanonada w Salzburgu, LASK i Sturm z kolejnymi zwycięstwami

KGHM Zagłębie Lubin jest liderem Lotto Ekstraklasy. Ze szczytu tabeli Miedziowi strącili w weekend Jagiellonię Białystok, czyli swojego pucharowego przeciwnika. Zagłębie jest niepokonane w lidze, a jedyne punkty straciło wskutek koszmarnej pomyłki Martina Polacka w doliczonym czasie meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Przez 360 minut Zagłębie pozwoliło rywalom na strzelenie ledwie gola. Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii, ma więc trudne zadanie domowe do odrobienia przed powrotem na Dolny Śląsk. Może przyda mu się znajomość Zagłębia. Drużyna Piotra Stokowca była etatowym sparingpartnerem Chrobrego Głogów, kiedy prowadził go Mamrot.

Warto zwrócić baczną uwagę na starcie klubów spoza Lotto Ekstraklasy. GKS Bełchatów czeka na Chojniczankę Chojnice. Trenerem Brunatnych jest Mariusz Pawlak, który do 12 kwietnia 2016 roku pracował w klubie z Pomorza. Awansował z nim na zaplecze Lotto Ekstraklasy, a jego kadencja w Chojniczance trwała prawie cztery lata. Na ten sam szczebel Pawlak ma niebawem wprowadzić bełchatowian. Puchar jest dla nich przyjemnym dodatkiem. W poprzedniej rundzie zdążyli już wyeliminować Wigry Suwałki.

O awansie do najlepszej "16" Pucharu Polski decyduje jeden mecz. W razie remisu po regulaminowym czasie sędzia zarządzi dogrywkę, a jeżeli także ona nie przyniesie rozstrzygnięcia, dojdzie do konkursu rzutów karnych.

1/16 finału Pucharu Polski:

Ruch Zdzieszowice - Górnik Łęczna / wt. 08.08.2017 godz. 17.00

Siarka Tarnobrzeg - Bruk-Bet Termalica Nieciecza / wt. 08.08.2017 godz. 17.00

Wisła Puławy - Legia Warszawa / wt. 08.08.2017 godz. 18.00

Stal Mielec - Piast Gliwice / wt. 08.08.2017 godz. 19.00

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Podbeskidzie Bielsko-Biała / wt. 08.08.2017 godz. 19.00

Ruch Chorzów - Chrobry Głogów / wt. 08.08.2017 godz. 19.00

Wisła Kraków - Wisła Płock / wt. 08.08.2017 godz. 20.30

Drutex-Bytovia Bytów - Lechia Gdańsk / śr. 09.08.2017 godz. 19.00

Sokół Ostróda - Górnik Zabrze / śr. 09.08.2017 godz. 19.00

Miedź Legnica - Sandecja Nowy Sącz / śr. 09.08.2017 godz. 19.00

GKS Bełchatów - Chojniczanka Chojnice / śr. 09.08.2017 godz. 19.00

GKS Tychy - Cracovia / śr. 09.08.2017 godz. 19.30

KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok / śr. 09.08.2017 godz. 20.00

Pogoń Szczecin - Lech Poznań / śr. 09.08.2017 godz. 20.00

Zagłębie Sosnowiec - Korona Kielce / czw. 10.08.2017 godz. 19.00

Arka Gdynia - Śląsk Wrocław / czw. 10.08.2017 godz. 20.00

Komentarze (4)
avatar
JagaFunJaga
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bo TVP nie ma pieniędzy a Polsat wykupuje transmisje meczy wskazanych przez sponsorów którzy zamieszczają u nich reklamy 
Pietryga
8.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Polsiat" ma w d..e PP; tak samo Nice 1 ligę. Zaledwie dwie transmisje z meczy, z kolejki słabiutki magazyn piłkarski w poniedziałki. Mecze pokazywane są tylko z Mielca lub z Tychów! 
Pietryga
8.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ruch Zdzieszowice - Górnik Łęczna 2:1! Ruch zagra z Legią! Ma szansę! 
avatar
Andi - Prawdziwy Kibic
8.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tyle ciekawy meczy
Dlaczego w telewizji jest tak mało???