[tag=60830]
Daniel Chima Chukwu[/tag] z dobrej strony pokazał się we wtorkowym spotkaniu Pucharu Polski z Wisłą Puławy. Co prawda nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji do strzelenia bramki, ale zaliczył za to dwie asysty. Z jego podań skorzystali Krzysztof Mączyński i Dominik Nagy.
Jacek Magiera, szkoleniowiec Legii Warszawa, nie ukrywa, że cieszy się z rosnącej formy napastnika, który po 214 dniach od podpisania umowy w końcu zadebiutował w pierwszym składzie warszawskiego zespołu.
- Jestem zadowolony z jego występu. Zabrakło tylko gola, bo miał sytuację, by strzelić. Piłka go szuka, liczę na niego, wierzę, że się w końcu obudzi, udowodni, że przyszedł do Legii dobrze grać - podkreśla Magiera, który zdradza jednocześnie, że niedawno przeszedł z zawodnikiem szczerą rozmową. Ta miała pomóc Nigeryjczykowi w dojściu do optymalnej formy.
- Dwa tygodnie temu odbyłem z nim szczerą rozmowę na temat jego przyszłości, widać, że poskutkowała - przyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" szkoleniowiec Legii Warszawa.
Dojście do wysokiej formy Chukwu to świetna wiadomość dla Legii, która ma problemy ze strzelaniem bramek. W czterech meczach Lotto Ekstraklasy zespół z Warszawy na swoim koncie ma zaledwie cztery trafienia.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara