II liga: kuriozalne sytuacje i trzech liderów w godzinę

Radomiak Radom wygrał 4:1 z Rozwojem Katowice i dostał się na szczyt tabeli II ligi. W piątek liderem była krótko również Warta Poznań. Doszło do dwóch kuriozalnych sytuacji.

W pojedynku Radomiaka Radom padło pięć goli w pół godziny. Po wyrównanym początku worek z bramkami rozwiązał Maciej Filipowicz. Do siatki trafił po dośrodkowaniu Kamila Cupriaka. Radomianie poszli później za ciosem, a dzięki wysokiemu zwycięstwu 4:1 zostali liderami.

Rozwój Katowice zdobył swojego gola wskutek gestu fair-play. W 50. minucie Maciej Świdzikowski zamierzał oddać piłkę golkiperowi ze Śląska, tymczasem przypadkiem go przelobował. Po kuriozalnym trafieniu Radomiak stanął i pozwolił Michałowi Płonce wbiec z futbolówką do bramki.

Radomiak zastąpił na szczycie tabeli Wartę Poznań. Również drużyna ze stolicy Wielkopolski odniosła dotychczas komplet trzech zwycięstw. W piątek pokonała 2:0 ROW 1964 Rybnik.

Tym razem gola nie strzelił Przemysław Kita, ale przynajmniej asystował przy trafieniu Adriana Laskowskiego. Wynik ustalił Krzysztof Biegański uderzeniem ze skraju pola karnego. W doliczonym czasie Zieloni mieli jeszcze rzut karny, jednak nie potrafili go wykorzystać. Sędzia dopatrzył się zbyt wczesnego wbiegnięcia Biegańskiego w szesnastkę i jeszcze pokazał nadgorliwemu piłkarzowi żółtą kartkę.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: karne pompki piłkarzy Barcelony

ŁKS Łódź imponuje grą w defensywie po awansie na szczebel centralny. Minęło już 270 minut, w których Michał Kołba nie wyciągnął piłki z bramki. W meczu z MKS-em Kluczbork gorąco w jego polu karnym było w pierwszej połowie. Drużyna Andrzeja Konwińskiego jakby przeliczyła się z siłami i po przerwie skoncentrowała się wyłącznie na odpieraniu ataków łodzian.

MKS Kluczbork nie utrzymał remisu do końca. W 78. minucie nastąpił przełom. Gola na 1:0 dla ŁKS-u Łódź strzelił z półobrotu Jewhen Radionow po dośrodkowaniu Pawła Pyciaka. Powtórzyła się historia sprzed tygodnia, kiedy Ukrainiec dał beniaminkowi zwycięstwo z Gwardią Koszalin. Trudno się więc dziwić, że właśnie personalia Ukraińca skandowali kibice w końcówce meczu.

3. kolejka II ligi:

Radomiak Radom - Rozwój Katowice 4:1 (1:0)
1:0 - Maciej Filipowicz 38'
2:0 - Maciej Świdzikowski 50'
2:1 - Michał Płonka 51'
3:1 - Leandro (k.) 59'
4:1 - Kamil Cupriak 68'

Warta Poznań - ROW 1964 Rybnik 2:0 (1:0)
1:0 - Adrian Laskowski 32'
2:0 - Krzysztof Biegański 81'

ŁKS Łódź - MKS Kluczbork 1:0 (0:0)
1:0 - Jewhen Radionow 78'

[multitable table=865 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: