Oto, co najlepszy piłkarz Bayernu Monachium miał do powiedzenia po ostatnim gwizdku w rozmowie ze Sky Deutschland. - Jestem naprawdę zadowolony, że przeszliśmy tę premierową rundę. To zawsze jest ważne, aby strzelić kilka goli i ułatwić sobie życie. Nasi rywale grali bardzo defensywnie, nie zostawiali nam dużo miejsca. Zrobiliśmy swoje i jesteśmy w kolejnej rundzie.
Pierwszego gola polski napastnik strzelił w 20. minucie. Uderzył z rzutu wolnego, piłka trafiła jeszcze w rękę rywala i wpadła do bramki. W drugiej połowie Robert Lewandowski dołożył tylko nogę do piłki zagranej przez Corentina Tolisso i podwyższył wynik.
W ogóle kapitan naszej kadry grał dobrze. Był aktywny, palił się do gry, dochodził do strzałów. Miał trudno, bo czasem kryło go trzech-czterech rywali. Po drugim golu, a była godzina gry za nim, zszedł z boiska. Według Sky był najlepszym piłkarzem tego meczu.
Man of the match: Robert Lewandowski pic.twitter.com/nrySw27EQh
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) 12 sierpnia 2017
Sam Lewandowski po spotkaniu napisał jeszcze na Twitterze krótko: "Pierwszy krok". Bayern rozpoczął wyboistą zapewne drogę po potrójną koronę [mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec, wygrana w Lidze Mistrzów]. Po jej zdobycie przyszedł do klubu Pep Guardiola i przez trzy lata zadania nie wykonał. Nie udało się to również Carlo Ancelottiemu w pierwszym roku pracy.
Mistrz Niemiec jest już w kolejnej rundzie Pucharu Niemiec, Bundesliga startuje w następnym tygodniu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara