Serial pt. "Ousmane Dembele w Barcelonie" trwa od kilku tygodni. Rozpoczął się, gdy Neymar przeniósł się do Paris Saint-Germain i potrzebny był jego następca. Na Camp Nou stwierdzili, że 20-letni Dembele ma wszelkie umiejętności, aby w przyszłości stać się kluczowym zawodnikiem Dumy Kataloni.
Teraz media twierdzą, że nastąpił przełom w negocjacjach z Borussią Dortmund. - Decyzja należy do nich. Muszą się zdecydować i to nie jest wyjątkowo trudne. Mają przecież tylko dwa wyjścia - mówił jeszcze kilka dni temu Hans-Joachim Watzke, prezes BVB.
Najprawdopodobniej chodziło o kwotę transferu. Borussia nie zamierza schodzić ze swojej ceny i jeśli Barcelona zaproponuje odpowiednią ilość gotówki, to wówczas Francuz odejdzie na Camp Nou.
Obecnie Dembele nawet nie trenuje z resztą drużyny. Jest zawieszony przez BVB za opuszczenie jednych z zajęć z zespołem. - Ousmane nie może robić wszystkiego, co mu się podoba. Żaden zawodnik nie jest ważniejszy od klubu. Powrót do zespołu? Trudno powiedzieć, czy to w ogóle możliwe - ocenił niedawno Sokratis Papastathopoulos.
Barcelona niedawno kupiła Paulinho za 40 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Brak Ronaldo nie wpłynął na Królewskich. Zobacz skrót meczu Deportivo - Real [ZDJĘCIA ELEVEN]