Trenerowi Janowi Urbanowi kontuzje spędzają sen z powiek. Nie dość, że Śląsk dysponuje wąską kadrą, to jeszcze jego podstawowi gracze jak jeden mąż zaczęli łapać urazy. Puszkę Pandory jeszcze przed rozpoczęciem sezonu otworzył Kamil Dankowski. Prawy obrońca poważnie uszkodził kolano i do grudnia będzie odpoczywał od futbolu. I potem się zaczęło.
Po meczu z Lechią na kilka kolejek wypadł Sito Riera. Daniel Łukasik mocno nadwyrężył jego staw skokowy i Hiszpan może cieszyć się, że nie skończyło się na kilkumiesięcznej przerwie. Szkoleniowcowi Śląska mina zrzedła jeszcze bardziej, gdy w trakcie meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza musiał zmienić Dragoljuba Srnicia i Jakuba Koseckiego. Na dokładkę, spotkania z Jagiellonią nie dokończył Michał Chrapek. W krótkim czasie z gry wypadło pięciu podstawowych pomocników, bo trzeba też pamiętać o Robercie Pichu, pauzującym od trzech serii gier.
Jeżeli chodzi o tego ostatniego, to trenuje już z zespołem. To znakomita wiadomość dla Śląska. Słowak najprawdopodobniej wróci na należne mu miejsce, czyli na lewe skrzydło wrocławian. Do pełni zdrowia dochodzi też Chrapek.
- Pich trenuje z nami i może zagrać z Cracovią. Do pełnego treningu wraca Chrapek i mam nadzieję, że również on będzie do mojej dyspozycji. Tak naprawdę nie mamy zbyt wielu alternatyw. Przez kontuzje, które nas spotkały, otwiera się droga do składu dla naszej młodzieży. Nie tak wyobrażałem sobie wprowadzanie młodych zawodników, ale sytuacja tego wymaga - wyjaśnia Jan Urban.
W Białymstoku odpoczywał Dragoljub Srnić, zagrał krótko, ale Serb powinien wystąpić od początku z Cracovią. Sytuację utrudnia jednak kartkowa absencja Marcina Robaka. Napastnik złapał cztery "żółtka" w sześciu kolejkach i czeka go pauza. Tym samym otworzył drzwi do jedenastki dla Arkadiusza Piecha.
Spotkanie z Cracovią odbędzie się w piątek, 25 sierpnia o godz. 20.30.
ZOBACZ WIDEO Milik odpalił! Zobacz skrót meczu Hellas - Napoli [ELEVEN SPORTS]