Aż do 97. minuty meczu na Dean Court w Bournemouth kibice Manchesteru City mieli nietęgie miny. Remis z gospodarzami 1:1 był dla nich stratą punktów i drugą gorzką pigułką w odstępie kilku dni. W poniedziałek takim wynikiem zakończyło się ich spotkanie z Evertonem.
Jednak właśnie w ostatnich sekundach gry piłkę w polu karnym gospodarzy otrzymał Raheem Sterling i strzałem rozpaczy dał trzy punkty swojej drużynie. Po golu Anglik wraz z kolegami podbiegli pod sektor swoich kibiców, by z nimi świętować trzy punkty.
Służby porządkowe miały problem z uspokojeniem fanów i kilku z nich pojawiło się na murawie. Sterling dalej jednak świętował strzelonego gola, co po chwili przepłacił karą od sędziego.
Mike Dean postanowił ukarać go bowiem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Piłkarz nie mógł zrozumieć za co otrzymał upomnienie, podobnie jak komentatorzy i kibice, jednak decyzja nie mogła już zostać zmieniona.
Po trzech kolejkach The Citizens mają siedem punktów na koncie.
ZOBACZ WIDEO Kontrowersje w meczu Realu. Ramos wyleciał z boiska [ZDJĘCIA ELEVEN]