O takiej transakcji trąbią angielskie media. Dobrze poinformowani dziennikarze potwierdzają te doniesienia.
Co więcej, chilijska telewizja podała, że Alexis Sanchez poprosił selekcjonera o zwolnienie go ze zgrupowania reprezentacji Chile, aby mógł dopiąć wszelkie szczegóły związane z kontraktem z Man City.
Wcześniej pojawiły się informacje, że Sanchez po przegranym 0:4 meczu z Liverpoolem poprosił szefów Arsenalu o sprzedanie go do Manchesteru City. Najwidoczniej Arsene Wenger uznał, że nie ma już innej opcji, chociaż cały czas powtarzał w mediach, że Sanchez zostaje na Emirates Stadium i liczy na podpisanie przez niego nowego kontraktu. Z jednej strony mogły to być nadzieje Francuza, a z drugiej mogło to być postawienie The Citizens pod ścianą.
Sytuacja na teraz wygląda następująco: Sanchez chce odejść, a Arsenal jest gotów sprzedać go, ale tylko pod warunkiem, że poza Sanchezem otrzyma pieniądze oraz Sergio Aguero. The Citizens nie chcą zgodzić się na taką transakcję, gdyż ich zdaniem tylko gotówka wchodzi w grę. Ewentualnie mogą dorzucić Raheema Sterlinga, który po przyjściu Sancheza miałby jeszcze mniej szans na grę.
Co na to wszystko Aguero? Wiadomo, że nie jest mu po drodze z Pepem Guardiolą. Nie akceptuje polityki Hiszpana, który rotuje składem (ostatni mecz Aguero zaczął na ławce) i przed przyjściem Guardioli był największą gwiazdą drużyny. Teraz jego rola została zmarginalizowana, ale czy to wystarczy, żeby zgodzić się na transfer do Kanonierów, którzy przeżywają trudne tygodnie, a na dodatek nie występują w Lidze Mistrzów?
Okienko transferowe zostanie zamknięte w czwartek.
Aguero to Arsenal been discussed as part of deal for Sanchez to Man City. City always say he's not for sale. Chelsea wanted him last month
— Kaveh Solhekol (@SkyKaveh) 29 sierpnia 2017
ZOBACZ WIDEO Asensio strzelał, ale Real tylko zremisował. Zobacz skrót meczu z Valencia CF [ZDJĘCIA ELEVEN]