W czasie sobotniego meczu Malty z Anglią przez długie minuty wiało nudą. Anglicy wygrali wprawdzie 4:0, ale pierwszego gola zdobyli dopiero w 53. minucie. Taki wynik utrzymywał się aż do 85. minuty.
Dla wielu internautów najciekawsza akcja miała miejsce w 69. minucie. I to nie za sprawą piłkarzy gości, a jednego z jej kibiców.
Jake Peachey na Twitterze napisał, że jeśli jego wiadomość zostanie przekazana dalej 400 razy, wbiegnie na boisko.
W kolejnej wiadomości przekazał, że do "akcji" wkroczy w 69. minucie. Tak się stało. Młody kibic zdążył przytulić Marcusa Rashforda, pomachał koszulką, a niedługo później został złapany przez stewardów.
@JTPeachey #MALENG
— Brandon(@brandonkleinp1) 1 września 2017
Marcus Rashford vs Malta:
45 minutes played
7 dribbles completed
3 key passes
1 assist
And he hugged Jake Peachey pic.twitter.com/Xehgw23Pzb
Po zdarzeniu Peachey napisał, że przygoda kosztowała go 200 euro i noc "w zamknięciu". Mimo wszystko przyznał, że "było warto". Obawia się jedynie, że może dostać dożywotni zakaz stadionowy. Kibice na razie "zajęli się" kwestią kary, w jednym z serwisów zbierane są środki na opłacenie grzywny "legendarnego Jake'a Peacheya".
200 Euro fine, probably a life time ban, a night in lockup and a 1 year ban from Malta! Oh well it was worth it#MalEng
— Jake Peachey (@JTPeachey) 2 września 2017
Anglia jest liderem grupy F eliminacji MŚ 2018 z 17 punktami.
ZOBACZ WIDEO Paragwaj rozbił Chile - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
200 euro od łepka to nie wszystko...