Fatalny rok Bartomeu. Hiszpanie wyliczają wpadki szefa Barcelony
Tegoroczne letnie okno transferowe było dramatyczne w FC Barcelona. Serię wpadek zaliczył Josep Maria Bartomeu, część kibiców katalońskiego klubu domaga się jego odwołania.
Bartomeu był przekonany, że na Camp Nou pozostanie Neymar. Ku zaskoczeniu kibiców Brazylijczyk przeniósł się do Paris Saint-Germain za rekordowe 222 mln euro.
Prezydent klubu przyznał, że "błędem było zaufanie ojcu Neymara". Piłkarz PSG nie wytrzymał i w mediach społecznościowych napisał, że "ten prezydent to żart".W lipcu Bartomeu otwarcie mówił o transferze Marco Verrattiego. Ostatecznie włoski pomocnik pozostał na Parc des Princes. Poza Verrattim Barcelonie nie udało się pozyskać Ceballosa, di Marii i Coutinho.
Kolejne problemy mogą wstrząsnąć klubem. Nadal kontraktów nie przedłużyli Lionel Messi i Andres Iniesta. Spekuluje się, że Argentyńczyk poczeka do zakończenia sezonu, a następnie podpisze lukratywny kontrakt z kolejnym klubem.
Bartomeu kilka dni temu przyznał, że jest porozumienie z Iniestą w sprawie przedłużenia umowy. Reprezentant Hiszpanii przyznał dziennikarzom, że nic takiego nie miało miejsca.
Dla wielu kibiców liczba wpadek w ostatnich miesiącach była zbyt duża, a prezydent Barcelony powinien ustąpić ze stanowiska.
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)