Fatalny rok Bartomeu. Hiszpanie wyliczają wpadki szefa Barcelony

PAP/EPA / ANDREU DALMAU / Na zdjęciu: Piłkarze Barcelony przed pierwszym gwizdkiem arbitra
PAP/EPA / ANDREU DALMAU / Na zdjęciu: Piłkarze Barcelony przed pierwszym gwizdkiem arbitra

Tegoroczne letnie okno transferowe było dramatyczne w FC Barcelona. Serię wpadek zaliczył Josep Maria Bartomeu, część kibiców katalońskiego klubu domaga się jego odwołania.

W tym artykule dowiesz się o:

Bartomeu był przekonany, że na Camp Nou pozostanie Neymar. Ku zaskoczeniu kibiców Brazylijczyk przeniósł się do Paris Saint-Germain za rekordowe 222 mln euro.

Prezydent klubu przyznał, że "błędem było zaufanie ojcu Neymara". Piłkarz PSG nie wytrzymał i w mediach społecznościowych napisał, że "ten prezydent to żart".

W lipcu Bartomeu otwarcie mówił o transferze Marco Verrattiego. Ostatecznie włoski pomocnik pozostał na Parc des Princes. Poza Verrattim Barcelonie nie udało się pozyskać Ceballosa, di Marii i Coutinho.

Kolejne problemy mogą wstrząsnąć klubem. Nadal kontraktów nie przedłużyli Lionel Messi i Andres Iniesta. Spekuluje się, że Argentyńczyk poczeka do zakończenia sezonu, a następnie podpisze lukratywny kontrakt z kolejnym klubem.

Bartomeu kilka dni temu przyznał, że jest porozumienie z Iniestą w sprawie przedłużenia umowy. Reprezentant Hiszpanii przyznał dziennikarzom, że nic takiego nie miało miejsca.

Dla wielu kibiców liczba wpadek w ostatnich miesiącach była zbyt duża, a prezydent Barcelony powinien ustąpić ze stanowiska.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękny gol piłkarza AS Monaco

Źródło artykułu: