Wielka rewolucja w Wiśle Kraków. "Zrealizowaliśmy nasz cel"

Maciej Kmita 11 Września 2017, 20:59

Newspix / Krzysztof Porębski / Dyrektor sportowy Wisły Kraków, Manuel Junco

Z 13-krotnymi mistrzami Polski definitywnie pożegnali się Petar Brlek, Cristian Echavarria, Krzysztof Mączyński, Michał Miśkiewicz, Przemysław Porębski, Matija Spicić, Semir Stilić, Alan Uryga, Ever Valencia, Mateusz Zachara i Łukasz Załuska, a Jakub Ptak, Bartłomiej Purcha i Wojciech Słomka zostali wypożyczeni do innych klubów. Nowymi twarzami w zespole Kiko Ramirez są to Zoran Arsenić, Denys Bałaniuk, Vullnet Basha, Carlitos, Julian Cuesta, Tibor Halilović, Jesus Imaz, Marko Kolar, Martin Kostal, Victor Perez Alonso, Kamil Wojtkowski i Ze Manuel. Niewykluczone, że do Wisły dołączy jeszcze testowany król strzelców MŚ U-17 2007, Macauley Chrisantus.

• Patryk Małecki przerwał złą serię. I to jak! Gol wiślaka spodobał się nawet Zbigniewowi Bońkowi

Wisła nie ściągnęła zawodników z pierwszych stron gazet, ale nowi wiślacy nie są anonimowi. Chorwaci Arsenić, Halilović i Kolar, Słowak Kostal i Ukrainiec Bałaniuk mają w swoich krajach opinię utalentowanych, a Wojtkowski to jeden z najlepiej zapowiadających się Polaków młodego pokolenia, który trafił do Wisły z RB Lipsk. Perez i Cuesta grali w hiszpańskiej ekstraklasie, a Manuel ma w CV 90 występów w portugalskiej ekstraklasie.

Junco szczególnie cieszy ściągnięcie Kolara. To 22-letni wychowanek Dinama Zagrzeb, którego bilans w chorwackiej ekstraklasie to 15 bramek i dziewięć asyst w 86 meczach, a na jej zapleczu strzelił osiem goli w 21 występach.

ZOBACZ WIDEO Kolejny gol Zielińskiego po cudownej akcji. Zobacz skrót meczu Bologna - Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Miałem go na swojej liście ciekawych młodych zawodników. Pamiętam, że gdy miał 15-16 lat, to był w stanie debiutować w kadrze U-21. Jest utalentowanym zawodnikiem, którego obserwowałem od dłuższego czasu - mówi Junco.

Ostatnie transfery całkiem zmieniły strukturę narodowościową zespołu z Reymonta 22. W kadrze Wisły jest teraz 15 obcokrajowców, w tym 12 ściągniętych w dwóch ostatnich miesiącach, i tylko 12 Polaków, którzy mają za sobą debiut w ekstraklasie. W skład wiślackiej Legii Cudzoziemskiej wchodzi siedmiu Hiszpanów, trzech Chorwatów oraz Albańczyk, Czech, Portugalczyk, Słowak i Ukrainiec.

- Taka jest piłka nożna, tak jest w całej Europie. Mamy w Wiśle dwunastu Polaków, a na przykład w Realu Madryt jest jedenastu Hiszpanów, w Barcelonie jest ich dziewięciu, a w Atletico Madryt siedmiu. Chelsea ma trzech Anglików w kadrze, Manchester United ma ośmiu, a Manchester City czterech. Tak wygląda to w Europie - tłumacz Junco, który uważa, że w Wiśle nie występuje problem braku komunikacji:-Odprawy są po hiszpańsku, po polsku i po angielsku. Komunikacja działa. W innych klubach ekstraklasy też są obcokrajowcy. To nie jest problem.

Podobną retorykę przyjął trener Wisły, Kiko Ramirez. Na początku września tak skomentował fakt, że w jego zespole Polacy są w mniejszości: - Futbol to gra, która nie zna granic. Futbol jest globalny. Tworzymy wielką międzynarodową rodzinę. Doświadczeni Polacy, którzy są w Wiśle już od dłuższego czasu, pomagają nam budować atmosferę w szatni i tworzyć ducha zespołu.

Za internacjonalizację Wisły stoi wspomniany Junco. Odkąd w październiku były skaut Białej Gwiazdy wrócił na Reymonta 22 w roli dyrektora sportowego, do Wisły trafiło aż 20 obcokrajowców i tylko trzech Polaków.

- Naszym głównym celem są Polacy, ale jeżeli zakontraktowanie Polaka nie jest możliwe, to wtedy rozpoczynamy rozmowy z obcokrajowcami - powtarzał Junco w ostatnich tygodniach. Krakowianie postawili na import piłkarzy ze względu na niskie koszty sprowadzenia obcokrajowców. Chodzi zarówno o pensje, jak i prowizje menedżerskie, które są niższe niż w przypadku Polaków.

Wszystkich trzynastu zawodników Wisła sprowadziła na zasadzie wolnego transferu, a na sprzedaży Brleka i Mączyńskiego zarobiła ok. 2,5 mln euro. Dawno transferowy bilans krakowskiego klubu nie był tak korzystny.

Obcokrajowcy w Wiśle Kraków: