W okresie przerwy na zgrupowania reprezentacji, Igor Angulo nie trenował z drużyną. Był poddawany zabiegom rehabilitacyjnym. W spotkaniu z Bruk-Betem Termalica Nieciecza Hiszpan był na ławce rezerwowych, ale nie wszedł na boisko. Sama jego obecność miała jednak duży wpływ na zespół.
- Igor nie trenował z nami przez dwa tygodnie i gra w Niecieczy była obarczona ryzykiem poważnego urazu. Był na ławce, bo jest bardzo ważną częścią zespołu, ale nie mógł wystąpić na boisku - mówił po meczu trener Marcin Brosz.
"Przegląd Sportowy" informuje, że lider klasyfikacji strzelców (10 bramek) Lotto Ekstraklasy rozpoczął już treningi z zespołem, ale jego występ w sobotnim spotkaniu ze Śląskiem Wrocław stoi pod znakiem zapytania. - Igor uczestniczy w zajęciach, ale cały czas wolę dmuchać na zimne - podkreśla szkoleniowiec Górnika, który ma nadzieję, że piłkarz dogra sezon do końca bez operacji.
- Po meczu z Wisłą Płock, wydawało się, że musi się to skończyć operacją. Jednak na szczęście jest szansa, że dogra do końca sezonu. Na razie wystarczy leczenie profilaktyczne - podkreśla Brosz.
ZOBACZ WIDEO Triumf Juventusu, parada Wojciecha Szczęsnego - zobacz skrót meczu Juventus - Chievo [ZDJĘCIA ELEVEN]