Romeo Jozak: Gwizdy destabilizowały piłkarzy. Mecz, który śledziła cała Chorwacja
- Gwizdy destabilizowały moich piłkarzy. To, co mogliśmy zrobić, to się od nich odciąć - mówił po meczu z Cracovią nowy trener Legii Warszawa, Romeo Jozak. Meczu, który... śledziła cała Chorwacja.
- Początkowo nie rozumiałem, co śpiewali kibice. Potem mi powiedziano. Gwizdy z trybun ich destabilizowały, ich reakcja w pierwszej połowie na to nie była dobra. To, co mogliśmy zrobić, to w przerwie totalnie się z trybun wyłączyć. I to nam się udało. Nie mogę komentować zachowania wobec byłego trenera. Nie poznałem go, nie wiem, jaka była zależność. Ja życzę mu wszystkiego najlepszego.
Legia Warszawa wyszarpała w niedzielę wygraną z Cracovią 1:0. Był to debiut chorwackiego trenera. - To był ciężki mecz i takiego oczekiwałem. Ba, może nawet cięższego, bo drużyna miała trudny psychologicznie tydzień. Kiedy przyszedłem w czwartek do szatni, zespół był zdołowany. Dziś już widziałem trochę energii, pasji do tego, aby walczyć za klub.
- Tak, były dobre momenty grze, były złe - kontynuował trener. - Jednak po dwóch treningach możesz oczekiwać jedynie cudu. Ale widziałem myślenie w grze, wiem, że zawodnicy mnie słuchali. To mi dało komfort. Piłkarze są ludźmi, za nimi trudny okres i dlatego jestem szczęśliwy z tego, jak ostatecznie zareagowali.
Tę potyczkę - jak z przekonaniem stwierdził nowy trener Legii - śledziła cała Chorwacja.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Dybala show! Zobacz skrót meczu US Sassuolo - Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN]