Zdecydowanym faworytem środowej konfrontacji w West Bromwich był naszpikowany gwiazdami pokroju Gabriela Jesusa czy Ilkaya Gundogana klub z Manchesteru. Jednakże gospodarze z Krychowiakiem na czele zamierzali zostawić dużo zdrowia na boisku i chcieli napsuć krwi wyżej notowanemu rywalowi.
Już sam początek pojedynku wskazał, że West Bromwich Albion będzie ciężko o awans do kolejnej rundy rozgrywek, gdyż bardzo szybko gola strzelili przyjezdni. The Citizens przeprowadzili akcję prawym skrzydłem, a Ilkay Gundogan dobrze zagrał do Leroy'a Sane'a, który pewnym uderzeniem pokonał Bena Fostera.
Po wyjściu na prowadzenie podopieczni Pepa Guardioli długo utrzymywali się przy piłce, szybko wymieniali podania i starali się kontrolować boiskowe wydarzenia.
Natomiast piłkarze WBA przede wszystkim uciekali się do defensywy i rzadko gościli na połowie rywali. Warto odnotować, że stałe fragmenty gry dla The Baggies wykonywał Grzegorz Krychowiak.
Koniec przygody Liverpoolu z Pucharem Ligi Angielskiej. Zobacz skrót meczu z Leicester [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]
Wciąż bardzo aktywny był Sane, lecz ani on, ani żaden z jego klubowych kolegów nie był już w stanie trafić do bramki przeciwnika jeszcze przed przerwą.
Druga część potyczki dostarczyła kibicom sporą dawką emocji, ponieważ odważniej zaczęli poczynać sobie zawodnicy prowadzeni przez Tony'ego Pulisa, którzy już nie dawali się spychać do obrony, jak to miało miejsce w I połowie.
Ostrzeżenie gościom w 68. minucie dał James Morrison, który minimalnie przestrzelił. Jednak ten znak nie dał zbyt wiele do myślenia Manchesterowi City, gdyż cztery minuty później zespół West Bromwich Albion dopiął swego, doprowadzając do remisu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego posłał Kieran Gibbs, zaś niepilnowany przez nikogo Claudio Yacob umieścił piłkę w siatce.
Gospodarze pragnęli pójść za ciosem i w 75. minucie mogli wygrywać za sprawą Hala Robsona-Kanu. Chwilę później również było groźnie pod bramką Obywateli, ale strzał Morrisona zatrzymał Claudio Bravo.
Kiedy wydawało się, że to WBA jest bliżej wymarzonego gola, to zabójczy cios zadali przyjezdni. Ekipa z Manchesteru wyszła z błyskawiczną kontrą, którą pięknym strzałem zza pola karnego w prawy górny róg bramki wykończył Leroy Sane.
Miejscowi piłkarze jeszcze ambitnie walczyli o wyrównanie, lecz The Citizens umiejętnie się bronili i to oni awansowali do 1/8 finału Pucharu Ligi Angielskiej, gdzie ich rywalem będzie Wolverhampton Wanderers.
Puchar Ligi Angielskiej, 1/16 finału:
West Bromwich Albion - Manchester City 1:2 (0:1)
0:1 - Leroy Sane 3'
1:1 - Claudio Yacob 72'
1:2 - Leroy Sane 77'
Składy:
West Bromwich Albion: Ben Foster - Kieran Gibbs, Gareth McAuley (62' Matt Phillips), Craig Dawson, Jonny Evans, Allan Nyom - Grzegorz Krychowiak, James Morrison, Claudio Yacob (80' James McClean) - Hal Robson-Kanu, Jay Rodriguez (67' Jose Salomon Rondon).
Manchester City: Claudio Bravo - Danilo, John Stones, Eliaquim Mangala, Fabian Delph - Ilkay Gundogan (59' Kyle Walker), Yaya Toure - Raheem Sterling, Bernardo Silva, Leroy Sane (79' Fernandinho) - Gabriel Jesus.
Żółte kartki: Claudio Yacob (West Bromwich Albion) oraz Danilo, Raheem Sterling, Leroy Sane, Fabian Delph (Manchester City).
Sędzia: Michael Jones.