Tydzień temu Chojniczanka Chojnice wykonała imponujący skok spoza podium na pozycję lidera. Spośród ścisłej czołówki tylko drużyna Krzysztofa Brede odniosła zwycięstwo 3:1 z Zagłębiem Sosnowiec. Pomimo zmiany trenera oraz rewolucji kadrowej Chojniczanka prowadzi w wyścigu do Lotto Ekstraklasy tak jak w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu. Na dodatek wzmacnia kadrę. Na początku tygodnia kontrakt z klubem podpisał Hubert Wołąkiewicz.
- Śledziłem wyniki Chojniczanki. Na razie wyglądają dobrze, ale sezon jest jeszcze długi i dużo pracy przed nami. Mam nadzieję, że zwieńczymy całą kampanię awansem, a moje doświadczenie przyda się drużynie - zapowiada Wołąkiewicz.
Były reprezentant Polski będzie mógł zadebiutować w pojedynku z Olimpią Grudziądz. Nie jest to najbardziej prestiżowy mecz w kalendarzu Chojniczanki. Ważniejsze dla kibiców są starcia z Drutex-Bytovią, dlatego do spotkań z biało-zielonymi pasuje określenie "małe derby". Dla Olimpii wrzesień jest trudnym miesiącem. Wskutek dwóch porażek jest w dolnej połowie tabeli, a w sobotę zmierzy się z zespołem niepokonanym na własnym stadionie.
Odra Opole to jedyny klub w karierze Zbigniewa Smółki, którego był zarówno piłkarzem, jak i trenerem. Pomógł Odrze w awansie na szczebel centralny w 2016 roku. Choć w połowie tamtego sezonu zdecydował się na przeprowadzkę do Zawiszy Bydgoszcz, towarzyszył opolanom także w czasie baraży z Vinetą Wolin. Obecnie Smółka jest szkoleniowcem Stali Mielec.
ZOBACZ WIDEO Dublet Edina Dzeko, pewna wygrana AS Roma z Benevento Calcio - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA] (wideo)
- W pierwszej połowie poprzedniego meczu z GKS-em Katowice pokazaliśmy, że w Mielcu rodzi się nowy, wielki zespół. Przed wyjazdem do Opola mogliśmy się dobrze i spokojnie przygotować do spotkania - zaznacza Smółka.
Latem szkoleniowiec mielczan zabrał z Opola czołowego piłkarza Waldemara Gancarczyka, a w sobotę spróbuje wyprzedzić Odrę w tabeli. Oba kluby mają identyczną liczbę 17 punktów i beniaminek plasuje się wyżej tylko dzięki bilansowi goli. Odra przegrała w poprzedniej kolejce 1:2 z Wigrami Suwałki i postara się szybko zmazać tę plamę.
W sześciu meczach o ćwierćfinał Pucharu Polski wywalczył awans jeden przedstawiciel Nice I ligi. Drutex-Bytovia wyeliminowała Pogoń Szczecin. Pokrzepiona sukcesem drużyna Adriana Stawskiego wróci do ligowej rzeczywistości w Częstochowie. Raków to jedyny klub, która jeszcze nie wygrał na własnym stadionie. W pięciu kolejkach zdobył dwa z możliwych 15 "oczek". Musi zwiększyć tempo punktowania, żeby opuścić strefę spadkową.
Frank Adu Kwame mocno pomógł Miedzi Legnica w odniesieniu poprzedniego zwycięstwa na własnym stadionie. Ghańczyk asystował przy dwóch golach w meczu z Drutex-Bytovią. Podopieczni Dominika Nowaka wracają do Legnicy, a ich przeciwnikiem będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Kwame spędził w tym klubie trzy lata i zagrał w jego barwach 50 spotkań w Lotto Ekstraklasie. Teraz stara się wrócić do elity z Miedzią.
10. kolejka Nice I ligi:
GKS Katowice - Chrobry Głogów / pt. 22.09.2017 godz. 20.45
Odra Opole - Stal Mielec / sob. 23.09.2017 godz. 12.45
Raków Częstochowa - Drutex-Bytovia Bytów / sob. 23.09.2017 godz. 16.00
Puszcza Niepołomice - Stomil Olsztyn / sob. 23.09.2017 godz. 16.00
Górnik Łęczna - GKS Tychy / sob. 23.09.2017 godz. 16.00
Chojniczanka Chojnice - Olimpia Grudziądz / sob. 23.09.2017 godz. 17.00
Zagłębie Sosnowiec - Wigry Suwałki / sob. 23.09.2017 godz. 18.00
Miedź Legnica - Podbeskidzie Bielsko-Biała / sob. 23.09.2017 godz. 19.00
Pogoń Siedlce - Ruch Chorzów / nd. 24.09.2017 godz. 16.00
[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]
Czy Chojniczanka będzie liderem po meczu z Olimpią Grudziądz? 
