Bundesliga: Bayern Monachium znów stracił punkty. Gol Lewandowskiego, fatalny błąd Ulreicha

Łukasz Witczyk 22 Września 2017, 22:25

PAP/EPA / ANDREAS SCHAAD / Robert Lewandowski (Bayern Monachium) w walce o piłkę

We wtorkowym meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen ekipa Bayernu Monachium udowodniła, że kryzys ma za sobą. Potwierdzeniem tego miało być spotkanie z VfL Wolfsburg. Wilki od początku sezonu mają problemy i po słabym starcie rozgrywek zmieniono tam trenera. To miała być recepta na poprawę formy, ale zadanie nie było łatwe. Bayern u siebie nie zwykł przegrywać.

• Lionel Messi celowo nie śpiewa hymnu. To protest przeciw krytyce kibiców

Zdobyty gol dodał Bayernowi wiatru w żagle. Jeszcze przed przerwą Bawarczykom udało się podwyższyć prowadzenie. Piłkę na połowie rywali przejął Rafinha i podał do Arjena Robbena. Holender zdecydował się na indywidualną akcję i strzelił z szesnastu metrów. Futbolówka odbiła się jeszcze od Rafinhi i całkowicie zmyliła bramkarza Wilków. Bayern na przerwę schodził w dobrych humorach, przy dwubramkowym prowadzeniu.

Po przerwie na boisku pojawił się Jakub Błaszczykowski i już po kilku chwilach miał szansę na asystę. Jego wejście ożywiło grę VfL Wolfsburg. W 56. minucie goście zdobyli gola kontaktowego. Z rzutu wolnego z trzydziestu metrów huknął Maximilian Arnold. Piłka nie miała prawo wpaść do siatki, ale dobrze ustawiony Sven Ulreich popełnił katastrofalny błąd. Zamiast odbić strzał i zanotować kolejną udaną interwencję, to piłka prześlizgnęła się po jego rękawicy i zatrzepotała w siatce.

ZOBACZ WIDEO Mocny Bayern, niezawodny "Lewy" - zobacz skrót meczu Schalke 04 - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN]

Dla Bayernu był to sygnał ostrzegawczy, którego mistrzowie Niemiec nie zlekceważyli. Świetną okazję zmarnował m.in. Robben, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył obok słupka. Gdyby trafił do bramki, to marzenia Wilków o wywiezieniu choćby punkty z Allianz Areny prysnęłyby niczym bańka mydlana. Goście starali się odrobić straty, ale nie potrafili znaleźć już sposobu na defensywę rywala. Ich ratunkiem były stałe fragmenty gry.

Przewagę miał Bayern. Choć mistrzowie Niemiec stwarzali kolejne sytuacje, to brakowało im skuteczności. Z kolei Wolfsburg ambitnie starał się odrobić stratę. W 83. minucie goście dopięli swego. W pole karne świetnie dośrodkował Paul Verhaegh, a w polu karnym głową uderzył Daniel Didavi. Napastnik wprowadzony 10 minut wcześniej został bohaterem gości. Piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Allianz Arena zamilkła.

Trener Carlo Ancelotti w końcówce zdecydował się na zmiany. Na boisko weszli James Rodriguez i Kingsley Coman, którzy zmienili zmęczonych Robbena i Ribery'ego. Na nic to się zdało. Bayern zremisował i znów zawiódł swoich kibiców.

Bayern Monachium - VfL Wolfsburg 2:2 (2:0)
1:0 - Robert Lewandowski (k.) 33'
2:0 - Arjen Robben 42'
2:1 - Maximilian Arnold 56'
2:2 - Daniel Didavi 83'

Składy:

Bayern Monachium: Sven Ulreich - Joshua Kimmich, Jerome Boateng, Mats Hummels, Rafinha - Sebastian Rudy, Artur Vidal (63' Corentin Tolisso) - Arjen Robben (85' James Rodriguez), Thomas Mueller, Franck Ribery (85' Kingsley Coman) - Robert Lewandowski.

VfL Wolfsburg: Koen Casteels - Paul Verhaegh, Marcel Tisserand, Felix Uduokhai, Gian Luca Itter - Joshua Guilavogui, Ignacio Camacho (73' Daniel Didavi) - William (46' Jakub Błaszczykowski), Maximilian Arnold, Yunus Malli - Divock Origi (85' Riechedly Bazoer).

Żółte kartki: Arturo Vidal (Bayern Monachium) oraz William, Marcel Tisserand (VfL Wolfsburg).