To nie był udany wieczór dla kibiców Bayernu Monachium. Fani przybyli do Paryża byli świadkami wielkiej klęski swojego zespołu w meczu z Paris Saint-Germain (0:3), a na dodatek musieli słono zapłacić za bilety.
O swoim niezadowoleniu z tego faktu poinformowali za sprawą wymownego transparentu, wywieszonego w trakcie spotkania: "75 euro za bilet? Nie jesteśmy Neymarem! Ceny biletów muszą być rozsądne".
'¿75 euros una entrada? Nosotros no somos Neymar. Los precios deben ser razonables'. La protesta de la afición del Bayern en París. pic.twitter.com/gU2npz3Xsn
— Casa del Fútbol M+ (@casadelfutbol) 27 września 2017
Na meczu pojawił się prawie komplet publiczności - 46252 widzów, w tym 2500 kibiców z Monachium.
Na oficjalnej stronie PSG bilety na kolejne mecze Ligi Mistrzów z Anderlechtem i Celtikiem Glasgow zaczynają się od 49 euro.
Dla porównania, najtańsze wejściówki na domowy mecz Bayernu w grupowej fazie Ligi Mistrzów wynoszą 30 euro, a w poprzednim sezonie kibice Legii nieposiadający karnetu mogli nabyć bilety już od 90 zł (nieco ponad 20 euro).
ZOBACZ WIDEO Specjalnie dla WP SportoweFakty! Spiker Napoli wspiera Milika. Po polsku!