Bez więzadła też się da. Najlepszym przykładem Zbigniew Boniek

Newspix / Zumapress.com/Newspix.pl
Newspix / Zumapress.com/Newspix.pl

- Wielu piłkarzy grało bez więzadła przedniego, na przykład Zbigniew Boniek czy Marek Saganowski - opowiada lekarz reprezentacji Polski, Jacek Jaroszewski.

Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty: Dlaczego Arkadiusz Milik zerwał więzadła w prawym kolanie?

Jacek Jaroszewski, lekarz reprezentacji Polski: Tego nikt nie będzie nigdy wiedział. Teraz pojawia się wiele teorii, spekulacji, że wcześniejsza rehabilitacja była zbyt krótka, zła, że być może Arek wrócił na boisko zbyt szybko. Są pewne fakty, których jestem pewien i parę tych teorii można wykluczyć.

Na przykład?

Miejsce gdzie Arek był operowany rok wcześniej szczyci się tym, że oprócz dobrze wykonanego zabiegu, proces leczenia jest na najwyższym poziomie. Gdyby zapytać dwudziestu najlepszych specjalistów na świecie operujących tylko więzadła krzyżowe, o czas potrzebny do powrotu do pełnej sprawności, to cześć z nich odpowie "pięć miesięcy", natomiast niektórzy, że rok.

Jak jest naprawdę?

Na pewno nie czas jest tu głównym czynnikiem, a jakość. Wielu sportowców wraca do gry, w przypadku rewelacyjnej rehabilitacji, po pięciu miesiącach. I nic się z nimi nie dzieje. Pięć lat temu leczenie takich przypadłości wyglądało inaczej, cały czas szuka się sposobów, by wyleczyć pacjenta szybciej.

Czy to możliwe, by Milik wrócił do gry po czterech miesiącach?

To zdecydowanie za krótki czas. Po trzech miesiącach, w grudniu, Arek będzie mógł wykonywać proste ćwiczenia z piłką. Należy pamiętać, że Milik przechodzi zupełnie inną rehabilitację niż większość sportowców, amatorów. Rok temu ćwiczył codziennie pół dnia. I tak przez parę miesięcy. "Zwykli" pacjenci wracają do sprawności przez 7-8 miesięcy, ale wiąże się to z tym, że nie mają możliwości odbudowania siły mięśniowej i stabilizacji ruchowej w takim tempie jak Arek.

ZOBACZ WIDEO Jacek Jaroszewski: Powrót Arka Milika na przełomie lutego i marca

Kontuzja prawego kolana Milika ma jakiś związek z leczeniem lewego kolana w zeszłym roku?

Nie, jestem o tym przekonany. Gdyby coś było nie tak, to operowane więzadło zerwałoby się wcześniej, zaraz po wejściu na maksymalne obciążenia. Miałem wgląd na tę rehabilitację, była przeprowadzona bardzo dobrze. Jeszcze nie wiemy, dlaczego tak się dzieje, ale to nie pierwszy przypadek, w którym sportowiec w ciągu 2-3 lat od kontuzji zrywa drugie więzadło. Na pocieszenie dla Arka dodam, że jeżeli operacja i leczenie jest prawidłowo wykonane, prawie nigdy nie dochodzi do odnowienia się tych urazów.

Jak pokazują przykłady, można grać i bez więzadła w kolanie.

Można, ale trzeba zadbać odpowiednio o masę mięśniową i stabilizację ruchową. Marek Saganowski grał przez siedem lat z zerwanym więzadłem przednim. Również Zbigniew Boniek. Z prezesem rozmawialiśmy rok temu, skarżył się na bóle w kolanie i przyszedł do mnie na badania. Po nich okazało się, że nie ma więzadła krzyżowego przedniego. Nawet o tym nie wiedział, był kompletnie nieświadomy. Zapytałem, czy pamięta, kiedy po raz ostatni spuchło mu kolano i jakiś czas dochodził do siebie. Okazało się, że taka sytuacja miała miejsce raz, gdy prezes miał 19 lat. Całą karierę grał bez więzadła. Jest to możliwe, ale dziś wiemy, że niewskazane.

A jakie jest prawdopodobieństwo, że w przypadku Milka tego typu kontuzje się nie powtórzą?

Olbrzymie. Jeżeli zabieg został wykonany prawidłowo i rehabilitacja też, to praktycznie nie ma szans na odnowienie się urazu.

Kibice zastanawiają się, czy Milik zdąży wyleczyć się do mundialu w Rosji, czyli do przyszłego lata. Reprezentacja jest o krok od awansu. 

Na pewno będzie w pełni zdrowy, zrehabilitowany. Jeżeli chodzi o formę, zobaczymy ile czasu zostanie mu na rozegranie się.

Źródło artykułu: