Rudnevs pożegnał się z profesjonalną piłką w wieku zaledwie 29 lat. Nagłe zakończenie kariery wzbudziło w Niemczech wiele pytań i domysłów.
- Nikt nie zna dokładnych powodów, ale jego decyzja była jednoznaczna. Chciał zakończyć karierę i wrócić do domu - powiedział dyrektor zarządzający 1.FC Koeln Alexander Wehrle.
Więcej światła na sprawę rzucił Joerg Schmadtke. - Artjoms ma problemy rodzinne. Mam nadzieję, że upora się z nimi. Życzę mu wszystkiego najlepszego. Są rzeczy ważniejsze niż piłka nożna - powiedział dyrektor sportowy.
"Bild am Sonntag" poinformował, że piłkarz skupi się na wychowaniu trójki dzieci i pomocy żonie, która zmaga się z problemami psychicznymi. W 2015 roku małżonka byłego piłkarza Lecha Poznań poroniła, później leczyła się psychiatrycznie.
ZOBACZ WIDEO Sampdoria rozbita. Debiut Dawida Kownackiego w koszmarnym meczu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Niemiecki dziennik dodał, że napastnik musiał często rezygnować z treningów, by zająć się rodziną. To do niego należały codzienne obowiązki domowe, jak gotowanie, sprzątanie czy robienie zakupów. Łotysz zwykle był pierwszym zawodnikiem, który opuszczał stadion, by jak najszybciej wrócić do domu.
- To świetny chłopak z wielkim sercem. Życzę mu, by wkrótce był bardzo szczęśliwy - powiedział były dyrektor sportowy Hamburgera SV Frank Arnesen.
Rudnevs był piłkarzem Lecha Poznań w latach 2010-2012. Później przeniósł się do Bundesligi, występował w Hamburger SV, Hannoverze 96 (w ramach wypożyczenia), a od 2016 roku w FC Koeln.