Katalończycy chcą referendum, w którym będą mogli głosować za oderwaniem od Hiszpanii. Władze w Madrycie zmobilizowały służby mundurowe, by nie dopuścić do głosowania.
W niedzielę FC Barcelona podejmie UD Las Palmas. Mecz na Camp Nou może przerodzić się w polityczną demonstrację.
Hiszpańskie media zastanawiają się, jak zareaguje publiczność. Władze klubu nie zamierzają podsycać negatywnych nastrojów, starają się uspokajać emocje.
Podobnie było w przypadku Gerarda Pique, który jest wielkim orędownikiem głosowania, ale przestrzega przed rozwiązaniami siłowymi.
ZOBACZ WIDEO PSG rozgromiło Girondins Bordeaux. Igor Lewczuk w końcu na boisku. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]
Wcześniejsze doniesienia mówiły, że z powodu niewystarczających służb i groźby zamachu terrorystycznego do niedzielnego meczu może nie dojść, ale katalońskie władze na razie nie rozważają takiego scenariusza. Spotkanie Barcelony z Las Palmas rozpocznie się o 16:15.
Katalonia jest najbogatszym regionem w Hiszpanii, który odpowiada za 20 proc. tamtejszego PKB.