W 11. kolejce Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa została upokorzona w Poznaniu. Przy Bułgarskiej przegrała z Lechem 0:3, będąc słabszym w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła.
- Miałem wrażenie, że mistrz Polski wyszedł na sparing. Klub musi przeanalizować, co się dzieje z piłkarzami, dla niektórych czas w Legii się skończył - mówi Dariusz Dziekanowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Legia ma duży problem, bo jej zawodnicy nie są mentalnie przygotowani do meczów. Nie widać w nich determinacji, chęci zwycięstwa, rywalizacji - dodaje były piłkarz stołecznego zespołu.
Dziekanowski odniósł się do gry poszczególnych piłkarzy. Krytykuje m.in. Thibaulta Moulina, który jego zdaniem nie szanuje warszawskiego klubu.
- Chciał odejść przed najważniejszym meczem w europejskich pucharach. To skandal. Widać, że nie szanuje klubu. I właśnie dlatego nie wiem, czy on rozumie, w jakiej sytuacji jest klub i on. I czy jest jeszcze coś w stanie Legii dać - komentuje.
- Uważam, że w najbliższych tygodniach trener Jozak musi się przyjrzeć swoim graczom i zastanowić, czy wszyscy z nich zasługują na grę w Legii. Moim zdaniem nie. Czas przypomnieć zagranicznym piłkarzom, ile zarabiają i jaka jest ich rola. Jeśli tego nie zrozumieją, trzeba się z nimi rozstać. Czas na zmiany - podkreśla Dziekanowski.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała przy pustych trybunach [ZDJĘCIA ELEVEN]