Wayne Rooney pracuje społecznie. To kara za jazdę po pijaku

100 godzin ma do przepracowania Wayne Rooney. Anglik został w ten sposób ukarany przez sąd za jazdę pod wpływem alkoholu. Napastnik Evertonu już rozpoczął pracę.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
Wayne Rooney w drodze do sądu Reuters / Phil Noble / Wayne Rooney w drodze do sądu

"Daily Mirror" pokazało na swojej stronie internetowej Wayne'a Rooneya, który pracował w ogrodzie. Zdaniem gazety, Anglik ma za sobą dwa takie dni i w sumie 12 godzin ze 100 jakie ma do zrealizowania jako część kary.


Co ciekawe, centrum ogrodnicze jest tym samym miejscem, gdzie cztery lata temu swoją karę prac społecznych odbywał Carlos Tevez, także były zawodnik Manchesteru United. 31-letni Rooney był widziany w zielonej kurtce, dokładnie takiej samej jaką noszą pracownicy. "Daily Mirror" informuje, że Rooney miał wykonywać rutynowe prace związane z utrzymaniem czystości czy proste czynności z roślinami doniczkowymi.

Rooney 1 września został złapany przez patrol policji na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu. Ponad dwa tygodnie później został skazany przez sąd na 100 godzin bezpłatnych prac społecznych, odebrano mu prawo jazdy.

Piłkarz wydał wówczas specjalne oświadczenie: "Po dzisiejszym przesłuchaniu chcę publicznie przeprosić za mój niewybaczalny błąd. To było całkowicie błędne. Przeprosiłem już swoją rodzinę, trenera, prezesa oraz wszystkich w Evertonie. Teraz chcę przeprosić fanów i wszystkich innych, którzy wspierali mnie przez całą karierę. Oczywiście akceptuję wyrok sądu i mam nadzieję, że mogę dokonać pewnych zmian w mojej służbie społecznej".

ZOBACZ WIDEO: Dariusz Tuzimek: Robert Lewandowski to piłkarz wszechczasów. Mamy herosa!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×