El. MŚ 2018. Udało się! Świetne wieści dla reprezentacji Polski

Reuters / Kacper Pempel / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Reuters / Kacper Pempel / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Reprezentanci Polski zasłużyli w niedzielę na brawa nie tylko z uwagi na przypieczętowanie awansu do mistrzostw świata w Rosji. Biało-Czerwoni uniknęli też kartek, które skutkowałyby pauzą w meczu 1. kolejki fazy grupowej przyszłorocznego mundialu.

Regulamin mistrzostw świata jest tak skonstruowany, że po zakończeniu eliminacji licznik kartek jest zerowany, ale jeśli w meczu ostatniej kolejki kwalifikacji zawodnik otrzymałby np. drugą albo czwartą żółtą kartkę, która skutkowałyby pauzą w kolejnym spotkaniu eliminacji, to karę musiałby odbyć w pierwszym meczu mundialu.

Przed meczem z Czarnogórą wątpliwości w tej sprawie rozwiał dyrektor departamentu rozgrywek krajowych PZPN, Łukasz Wachowski.

"Aktywne kary przechodzą, a pojedyncze kartki są kasowane. Jeśli po ostatnim meczu ktoś ma dwie żółte, to pauzuje w pierwszym meczu na MŚ. Jeśli ma jedną żółtą kartkę, to zostanie skasowana" - napisał na Twitterze Wachowski.

W czerwcu "ofiarą" takiego przepisu był Dawid Kownacki, który nie mógł zagrać w spotkaniu otwarcia ME U-21 2017 ze Słowacją (1:2) ze względu na kartki, które otrzymał w rozegranym 15 miesięcy wcześniej spotkaniu el. ME U-19.

Przed niedzielnym spotkaniem z Czarnogórą (4:2) na Polską wisiał ciężki topór, bowiem jedną kartkę od pauzy w meczu otwarcia mundialu byli liderzy Biało-Czerwonych: Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski, Krzysztof Mączyński, Łukasz Piszczek i Piotr Zieliński. Po końcowym gwizdku Adam Nawałka i kibice reprezentacji Polski mogli jednak odetchnąć z ulgą, bowiem żółtą kartką nie został ukarany żaden z nich.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że Lewandowski, Piszczek i Zieliński byli obciążeni kartkami już od spotkania 1. kolejki el. MŚ 2018 z Kazachstanem (2:2). Liderzy kadry trzymali nerwy na wodzy, bo przeszli suchą stopą aż przez dziewięć meczów eliminacyjnych.

W ogóle Polacy byli jedną z najczyściej grających drużyn el. MŚ 2018. W dziesięciu meczach sędziowie pokazali podopiecznym trenera Nawałki tylko dziewięć żółtych kartek. Mniej otrzymali tylko Szkoci (5) i Niemcy (7).

ZOBACZ WIDEO: Radosław Majdan: Trener Jozak już skończył pracę. Jego autorytet w szatni Legii już nie istnieje

Komentarze (1)
avatar
Rvchu_UL
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Poprostu dobre druzyny otrzymują mniej kartek ze wzgledu na dluzszy czas przy pilce i grania bez tzw nerwówki :)