Tragiczna śmierć Georgesa Griffithsa. Został postrzelony przez złodziejów

Tragiczne informacje napłynęły z Wybrzeża Kości Słoniowej. W Abidżanie zastrzelony został Georges Griffiths, który ostatnio grał w węgierskim Diosgyor.

Do zdarzenia doszło w czwartek. Georges Griffiths został zaatakowany w luksusowej dzielnicy Abidżanu - Cocody. Złodzieje chcieli ukraść jego mercedesa, ale piłkarz stawił opór. Napastnicy odpowiedzieli strzałem z broni palnej i zabili Iworyjczyka.

Griffiths błyskawicznie został odwieziony do szpitala. Lekarzom nie udało się jednak uratować postrzelonego piłkarza. Obrażenia były zbyt rozległe i Griffiths zmarł.

26-latek w ojczyźnie okrzyknięty był "nowym Didierem Drogbą". Nie zrobił tak błyskotliwej kariery, jak jego starszy rodak. Zagrał trzy mecze w narodowej reprezentacji i zdobył jednego gola. Swoich sił próbował m.in. w węgierskim Diosgyor i czeskiej Sparcie Praga.

Komentarze (1)
avatar
Wojciech Górski
10.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja myślałem, że przez złodziei.