Znany z występów w Legii Warszawa Aleksandar Prijović został bohaterem reprezentacji Serbii. Napastnik PAOK-u Saloniki w meczu z Gruzją (1:0) z zimną krwią wykończył wzorowo wykonany kontratak i zdobył gola na wagę zwycięstwa i awansu ma mundial w Rosji.
Po meczu w Belgradzie fani, eksperci oraz media rozpływali się w zachwytach nad formą 27-letniego wychowanka włoskiej Parmy.
- Serbia wywalczyła bezpośredni awans na MŚ 2016. Do bramki rywali trafił Prijović, który wślizgiem wykończył akcję Mitrovicia. To był jego pierwszy gol w reprezentacji. I to w takim momencie! Serbio, raduj się! Twoja drużyna narodowa będzie rywalizować z najlepszymi ekipami na świecie - komplementuje postawę kadrowicza ze szwajcarskimi korzeniami serbski dziennik "Blic".
"Sportska Centrala" pisze, że bramka piłkarza PAOK-u dała Serbom przepustkę na wyjazd na rosyjski mundial. - Prijović wypił gruzińską herbatę, a Serbia obudziła się ze snu, który trwał przez osiem lat (Serbowie wracają na mundial po ośmioletniej przerwie - przyp. red.). Prijo zdobył bramkę w niezwykle inteligentny sposób, padając na murawę. Dzięki temu możemy jechać na czempionat - podsumowuje serbski serwis internetowy.
ZOBACZ WIDEO Stefan Szczepłek: To było świadectwo klasy Lewandowskiego