Mistrz Polski przez ostatnie 2 tygodnie przechodził bardzo trudne chwile. W poprzedniej kolejce przegrał z Lechem Poznań 0:3, a po meczu chuligani z Warszawy napadli na piłkarzy. Atmosfera się popsuła, również w szatni, bo po tym starciu Romeo Jozak powiedział, że dziewczyny grają lepiej od jego zawodników.
Właśnie m.in dla oczyszczenia atmosfery Legia potrzebowała wygranej z Lechią jak kania dżdżu.
- To był dla nas niesamowicie ciężki okres. Drużyna była pod niesamowitą presją psychiczną, który zabiera również siły fizyczne. I to zwycięstwo jest naszym powrotem, znowu pojawiło się światełko na końcu tunelu. Na te 3 punkty zapracowaliśmy sercem, rozumem i mięśniami. W piłce czasem odważni biorą wszystko i my wszystko wzięliśmy - skomentował Romeo Jozak.
I dodał: - Jestem dumny z piłkarzy. W szatni przed meczem powiedzieliśmy sobie, że dziś jest tylko jedna Legia, nie poszczególni zawodnicy. Ja mogę presję brać na swoje barki, piłkarze też.
Z wyniku niezadowolony był oczywiście Adam Owen z Lechii. - Jestem rozczarowany z rezultatu. Trzymaliśmy się planu, ale to nie było wystarczające. Żeby
zwyciężyć, trzeba wykorzystywać szanse. Byliśmy lepszą drużynę, ale to nie
wystarczyło, żeby zwyciężyć.
ZOBACZ WIDEO SSC Napoli nie zwalnia tempa! Zobacz skrót meczu z AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN]