Kibice Legii Warszawa wzdychają z nostalgią, gdy wspominają duet napastników Aleksandar Prijović - Nemanja Nikolić. Obaj świetnie sobie radzą w nowych klubach. "Prijo" jest najlepszym strzelcem w Grecji, a "Niko" przewodzi klasyfikacji w amerykańskiej MLS.
Forma Prijovicia została zauważona w angielskiej Premier League. Dwa kluby są zainteresowane 27-letnim Serbem, a mowa o Huddersfield Town oraz Brighton and Hove Albion. "Super Express" zdradza kilka ciekawych informacji dotyczących finansów.
Polski dziennik zdradza, że gracz PAOK Saloniki ma w kontrakcie wpisaną klauzulę odstępnego, która wynosi 10 mln euro. Tyle muszą zapłacić angielskie kluby, bo właściciel greckiego klubu nie zamierza sprzedawać swojej największej gwiazdy. Jeżeli jednak pojawi się odpowiednia oferta, to Grecy nie będą mieć nic do powiedzenia.
Za transfer kciuki trzymają władze Legii. Kiedy Prijović był sprzedawany za ponad 2 mln euro, to w umowie był zapis, że polski klub dostanie procent od następnego transferu. Gazeta zdradza, że chodzi o 10%, a to by oznaczało, że na Łazienkowską trafi nawet milion euro.
Wszystko wyjaśni się najwcześniej podczas styczniowego okna transferowego. Serbskiemu napastnikowi jednak niekoniecznie musi zależeć na opuszczeniu Salonik. Tam ma zagwarantowany kontrakt na poziomie 850 tys. euro rocznie.
Prijović w tym sezonie strzelił siedem bramek (pięć w lidze greckiej i dwie w Lidze Europy). Z kolei z Serbią awansował na mistrzostwa świata, strzelając jednego gola.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"