Cornel Rapa: Nikt się tego nie spodziewał

PAP / PAP/Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Carlitos (z lewej) i Cornel Rapa (z prawej)
PAP / PAP/Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Carlitos (z lewej) i Cornel Rapa (z prawej)

W piątek Pogoń Szczecin została czerwoną latarnią Lotto Ekstraklasy. Może uciec z dna tabeli, jeżeli w sobotę pokona Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. - Nikt nie spodziewał się tak trudnej sytuacji - mówi obrońca Cornel Rapa.

Pogoń Szczecin spadła za Piasta Gliwice, który w piątek zremisował 2:2 z KGHM Zagłębiem Lubin i nie ma już nikogo za sobą w tabeli Lotto Ekstraklasy. W strefie spadkowej towarzyszy szczecinianom Bruk-Bet Termalica Nieciecza, czyli klub, który podejmą w sobotę.

- To najważniejszy dotychczas mecz, ponieważ jesteśmy w opałach i zagramy z sąsiadem w tabeli. Nikt nie spodziewał się tak trudnej sytuacji przed sezonem. Musimy być skoncentrowani, mądrzejsi niż w poprzednich spotkaniach, a przede wszystkim strzelić gola - wylicza Cornel Rapa, obrońca Pogoni Szczecin.

Portowcy strzelają najmniej goli na własnym stadionie w Lotto Ekstraklasie. W sześciu meczach przy Twardowskiego zdobyli dwie bramki. Jedną Adam Gyurcso z rzutu karnego, a drugą Łukasz Zwoliński po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

- Ciąży na nas presja. Musimy strzelić pierwszego gola, po którym poczujemy się bardziej komfortowo i swobodnie. Bez niego jesteśmy lekko zablokowani. W kilku meczach graliśmy dobrze i zabrakło nam właśnie skuteczności. Na trafienie do bramki musi zapracować cała drużyna. To nie jest wyłącznie wina napastników, że mamy tak słabe statystyki i nie można zrzucać na nich całej odpowiedzialności - podkreśla Rumun.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski tym razem z akcji, wysoka wygrana Bayernu. Zobacz skrót meczu z SC Freiburg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W kadrze Bruk-Betu jest rodak Rapy - Gabriel Iancu. - Nie rozmawialiśmy w tym tygodniu, ale wcześniej tak. To dobry piłkarz, na którego trzeba uważać. Kiedy ma szansę na oddanie strzału, zrobi to. Nie jest szybki, ale inteligentny na boisku. Dobrze panuje nad piłką i potrafi niebezpiecznie uderzyć ze stałego fragmentu - opowiada obrońca Pogoni.

Trener Maciej Skorża może desygnować na boisko dwóch albo trzech środkowych obrońców. Z powodu kontuzji Sebastiana Walukiewicza kandydatem do występu na pozycji stopera jest Cornel Rapa. Do Pogoni trafił jako boczny defensor, jednak Skorża uznaje go za uniwersalnego piłkarza.

- Zanim trafiłem do Pogoni grałem niemal wyłącznie jako boczny obrońca. Wyjątkami były dwa mecze towarzyskie. Na prawej stronie czuję się bardziej komfortowo niż na środku obrony. Wiem co mam tam robić i czuję swobodę. Stoper to zupełnie inna pozycja - mówi piłkarz Pogoni.

Mecz Portowców z Bruk-Betem Termalicą rozpocznie się w sobotę o godzinie 18.

Komentarze (0)