W konfrontacji z zespołem Jose Mourinho kibice Juventusu wielokrotnie obrażali snajpera mistrzów Włoch. Jak zanotował obserwator ligi włoskiej, śpiewy nasiliły się przede wszystkim w 4, 26, 35, 41, 42, 56, 64, 67, 70 i 75 minucie meczu. Obraźliwe, rasistowskie hasła, które wykrzykiwano pod adresem 18-latka, oburzyły całe środowisko włoskiej piłki. Zawodnicy poszczególnych klubów dzwonili do prezesa Związku Piłkarzy, by ten apelował o interwencję w odpowiednich organach Lega Calcio i Federcalcio. Ci nie pozostali obojętni. W poniedziałek w godzinach popołudniowych zapadła decyzja o zamknięciu na jedno spotkanie trybun stadionu Olimpico w Turynie.
Napastnik Interu nie po raz pierwszy padł ofiarą tego typu zachowań kibiców. Wcześniej obrażali go fani Udinese Calcio i AS Romy. W obu przypadkach na kluby nałożono jednak tylko karę grzywny. W spotkaniu Juventusu z Interem niemal cały stadion włączył się do ubliżania Mario Balotelliemu, stąd kara jest surowsza.
Prezes Włoskiej Federacji Piłkarskiej - Giancarlo Abete na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej wyraził żal z powodu tego, co wydarzyło się w Turynie i przeprosił Balotelliego. Zapowiedział także, że FIGC zrobi wszystko, by wyeliminować rasizm z włoskich stadionów.