Puchar Króla: ciężki wieczór Tytonia. Nie wykorzystał niespodziewanej szansy

AFP / Thomas Kienzle / Na zdjęciu: Przemysław Tytoń
AFP / Thomas Kienzle / Na zdjęciu: Przemysław Tytoń

Po raz drugi w tym sezonie w podstawowym składzie Deportivo La Coruna znalazł się Przemysław Tytoń. Reprezentant Polski zagrał w pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu Króla i aż 4-krotnie wyjmował piłkę z siatki.

W ostatnich dwóch spotkaniach Przemysław Tytoń nie mieścił się nawet w składzie meczowym Deportivo La Coruna. Do zespołu z Galicji przybył jednak nowy trener, Cristobal, który w swoim debiucie postawił właśnie na reprezentanta Polski.

Niestety, był to kolejny ciężki wieczór dla Tytonia w Hiszpanii. Już po 16. minutach jego ekipa przegrywała 0:2 z Las Palmas po dublecie Momo. Przy pierwszej bramce nasz jedynak w Primera Division powinien zdecydowanie lepiej się zachować - piłka prześlizgnęła się pod jego nogami. Na dodatek chwilę później z boiska wyleciał defensor Deportivo, Juanfran, i gospodarze musieli grać w osłabieniu.

Sygnał do ataku dał po przerwie Lucas Perez, który zdobył kontaktowego gola. W samej końcówce Las Palmas dobiło jednak gospodarzy za sprawą dubletu Jonathana Calleriego.

Ekipa z Kanarów wygrała na wyjeździe 4:1 i jest jedną nogą w 1/8 finału Pucharu Króla. Polak kolejnej szansy może nie dostać.

Dla Tytonia był to drugi mecz w tym sezonie. Pierwszy rozegrał w lidze, w przegranym 2:4, meczu z Realem Sociedad.

Mecze rewanżowe 1/16 finału Pucharu Króla odbędą się pod koniec listopada.

Pierwsze mecze 1/16 finału Pucharu Króla:

Lleida Esportiu - Real Sociedad 0:1 (0:1)
0:1 - Sergio Canales 32'

Deportivo La Coruna - UD Las Palmas 1:4 (0:2)
0:1 - Momo 8'
0:2 - Momo 16'
1:2 - Lucas Perez 59'
1:3 - Jonathan Calleri 81'
1:4 - Jonathan Calleri 90'

Czerwona kartka: Juanfran /24', za drugą żółtą/ (Deportivo).

Girona FC - Levante UD 0:2 (0:1)
0:1 - Emmanuel Boateng 40'
0:2 - Cheichk Doukoure 62'

ZOBACZ WIDEO Juventus wygrywa ze Szczęsnym w składzie. Piękne gole Bernardeschiego i Dybali. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (1)
Szmondak
26.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No nie mamy bramkarzy na mundial. Teraz Tytoń nawala :/