Czarna seria spadkowicza z Lotto Ekstraklasy. "To bicie głową w mur"

PAP / Wojciech Pacewicz / Na zdjęciu: Dariusz Jarecki (z prawej)
PAP / Wojciech Pacewicz / Na zdjęciu: Dariusz Jarecki (z prawej)

Za sprawą pięciu kolejnych meczów bez zwycięstwa Górnik Łęczna wylądował tuż nad strefą spadkową w Nice I lidze. - Słabo wychodzi nam stwarzanie klarownych sytuacji podbramkowych - diagnozuje trener Górnika, Tomasz Kafarski.

Przemeblowany latem Górnik Łęczna nie radzi sobie najlepiej w Nice I lidze. Promykiem nadziei dla łęczyńskich kibiców była wrześniowa seria trzech zwycięstw zielono-czarnych. Ostatnio jednak spadkowicz z Lotto Ekstraklasy spuścił z tonu, a w sobotę musiał uznać wyższość Puszczy Niepołomice (0:1). - Dostaliśmy dzwona i później ciężko było nam stworzyć czyste sytuacje, żeby odmienić wynik. Cały mecz to bicie głową w mur i szukanie swojej szansy - zauważa piłkarz Górnika, Dariusz Jarecki.

Łęczyński zespół liczył na przełamanie w starciu z beniaminkiem z Niepołomic, ale musiał obejść się smakiem. Bramkę na wagę zwycięstwa goście strzelili w 24. minucie, kiedy pozostawiony bez opieki Bartosz Żurek płaskim uderzeniem w długi róg pokonał Sergiusza Prusaka. - Nie ma prawa tak być, że żaden z naszych czterech zawodników w polu karnym nie tylko nie blokuje strzału, ale nawet nie kryje - irytuje się doświadczony bramkarz Górnika. - Było zaangażowanie i determinacja, ale samym tym nic się nie zdziała, bo trzeba stwarzać sytuacje - dodaje.

W pięciu ostatnich meczach Nice I ligi Górnik strzelił tylko jedną bramkę - z rzutu karnego. Mniej goli od zielono-czarnych zdobyła tylko Olimpia Grudziądz i to jest główny powód do zmartwień dla trenera Tomasza Kafarskiego. - Jesteśmy świadomi w jakim jesteśmy miejscu i ile jeszcze przed nami. O skuteczności będziemy mówić dopiero jak będziemy mieli trzy czy cztery "setki" w meczu i żadnej nie wykorzystamy. To stwarzanie klarownych sytuacji podbramkowych wychodzi nam słabo. Przed nami trudny okres - analizuje szkoleniowiec łęczyńskiej drużyny.

Natomiast Puszcza podtrzymała dobrą passę, a na dodatek po raz pierwszy od inauguracji sezonu zachowała czyste konto. Beniaminek z Niepołomic jest niepokonany od czterech kolejek, dzięki czemu umocnił się w górnej połowie tabeli. - Moi zawodnicy zostawili dużo serducha na boisku i byli bardzo konsekwentni w grze defensywnej. Nie straciliśmy bramki, co nie udawało się nam od dłuższego czasu. Myślę, że determinacja w realizacji założeń taktycznych dała nam zwycięstwo z przeciwnikiem, który w pewnych fazach meczu nas zdominował - ocenia trener Puszczy, Tomasz Tułacz.

W 16. kolejce Nice I ligi Górnik Łęczna zmierzy się na wyjeździe z kolejnym beniaminkiem - Rakowem Częstochowa, a Puszcza Niepołomice podejmie Pogoń Siedlce.

ZOBACZ WIDEO Serie A: piękna akcja Juventusu, Higuain rozprawił się z Milanem [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (1)
avatar
Jozef Blonski
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie, co się dzieje do k.n., no co się dzieje.Co się stało z Waszą ambicją, z Waszą godnością. Jak tak dalej pójdzie to niebawem wylądujecie w... okręgówce.