Bundesliga: klęska Werderu Brema i SC Freiburg. Bartosz Kapustka na ławce

Getty Images / Sebastian Widmann / Piłki do gry
Getty Images / Sebastian Widmann / Piłki do gry

Werder Brema i SC Freiburg po raz kolejny rozczarowały. Obie drużyny zanotowały wysokie porażki w niedzielnych spotkaniach Bundesligi. Z ławki rezerwowych starcie SC Freiburg obserwował Bartosz Kapustka.

Werder Brema wciąż czeka na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. W starciu z FC Augsburg nie było przełamania. Goście wypunktowali pogrążony w kryzysie zespół z Bremy. Prowadzenie objęli w 40. minucie, gdy Michael Gregoritsch wykorzystał dokładne dogranie Philippa Maxa. Jeszcze przed przerwą prowadzenie FC Augsburg podwyższył Alfred Finnbogason, który pewnie wykorzystał rzut karny.

Gol do szatni podłamał bremeńczyków. Mimo dwóch zmian nie potrafili oni stworzyć zagrożenia pod bramką przeciwnika. Goście w 50. minucie mogli zdobyć kolejnego gola, ale Gregoritsch trafił w słupek. Zawodnik przyjezdnych swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył w 61. minucie. Po szybkiej kontrze idealnie w tempo dograł mu Caiuby, a Gregoritsch w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi rywali.

Pewne zwycięstwo odniósł też zespół VfB Stuttgart, który pokonał 3:0 SC Freiburg. W 39. minucie wynik spotkania otworzył Daniel Ginczek, a asystował mu Berkay Ozcan. W czwartej minucie doliczonego czasu gry ten drugi zawodnik egzekwował rzut wolny, po którym piłkę głową do siatki skierował Benjamin Pavard. W końcówce gospodarze dobili rywali, a bramkę zdobył Simon Terodde. W składzie VfB zabrakło kontuzjowanego Marcina Kamińskiego, a w ekipie gości cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Bartosz Kapustka.

Wyniki:

Werder Brema - FC Augsburg 0:3 (0:2)
0:1 - Michael Gregoritsch 40'
0:2 - Alfred Finnbogason (k.) 45'
0:3 - Michael Gregoritsch 61'

VfB Stuttgart - SC Freiburg 3:0 (2:0)
1:0 - Daniel Ginczek 38'
2:0 - Benjamin Pavard 45'
3:0 - Simon Terodde 82'

[multitable table=860 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO: Idealne podanie Martineza, "Lewy" dopełnił dzieła. Skrót meczu Bayernu z RB Lipsk [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (4)
avatar
gmk38
30.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zepsuta kapustka juz nic z tej kapustki nie będzie 
avatar
krups
30.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Człowieka, który wepchnął Kapustkę najpierw do LEI a teraz FRE, powinno się dożywotnio usunąć ze sportu. 
avatar
Claudia_
29.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To smutne, że nawet w takim klubie nam przepadł. Bo co z tego, że był na ławce skoro przed nim w kolejce stoją Kent i Kath.
Trochę Freiburg zmarnował na tym pieniędzy.