Cristian Pasquato zaliczył kolejny słaby występ w zespole Legii Warszawa. Włoch w wygranym meczu z Pogonią Szczecin (3:1) niczym się nie wyróżnił i w 60. minucie został zmieniony przez Thibaulta Moulina. Francuz strzelił bramkę i przez dwa kwadranse zrobił zdecydowanie więcej od Pasquato.
Dariusz Dziekanowski, były piłkarz Legii, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" mocno krytykuje włoskiego pomocnika. - Całkowicie zawiódł. Szybciej niż on na meczu chodzą ludzie na Marszałkowskiej. Jakby wszedł do autobusu w godzinach szczytu, to wyszedłby cały poobijany, bo on jest przyzwyczajony do gry zupełnie bezkontaktowej - podkreśla.
Włoch trafił do Legii latem. Został ściągnięty z ligi rosyjskiej. Dziekanowski jest zdziwiony, że taki gracz został zakontraktowany przez zespół mistrza Polski. - Jestem bardzo ciekawy, kto podpisał się latem pod sprowadzeniem tego zawodnika i jak to argumentował. Tego piłkarza nie można za nic pochwalić. Po raz kolejny potwierdził, że jest po prostu słaby - mówi.
28-letni Pasquato jest wychowankiem słynnego Juventusu Turyn. Ostatni sezon spędził w Kryljach Sowietow Samara. Zagrał tam w 26 meczach rosyjskiej ekstraklasy, zdobywając 5 bramek i dokładając 8 asyst. W swojej ojczyźnie - w ciągu całej kariery - Włoch zebrał 196 występów w Serie B i 27 w Serie A.
ZOBACZ WIDEO Świeża krew w reprezentacji. Debiutanci zdadzą egzamin?