5 listopada, starcie Skotawy Budowo z Lipniczanką Lipnica. Goście po nieco ponad kwadransie prowadzili już 2:0, a jeden z miejscowych graczy otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Frustrację wyładował na arbitrze, kopiąc go w udo i uderzając pięścią w twarz.
Sędzia postanowił natychmiast zakończyć mecz i teraz tą bulwersującą sprawą zajmą się organy dyscyplinarne Słupskiego OZPN. - Decyzje jeszcze nie zapadły, ale będą mieć dwojaki charakter. Pierwsza kwestia to weryfikacja wyniku meczu, zaś druga - sankcja dla zawodnika, który zaatakował arbitra - przekazał WP SportoweFakty referent komisji ds. rozgrywek, Jarosław Sawicki.
Dantejskie sceny miały także miejsce po zakończeniu spotkania. - Jeden z piłkarzy Skotawy, czyli gospodarzy, uderzył rywala pięścią w twarz. Na szczęście dalszej eskalacji nie było, bo zadziałały służby porządkowe - mówi sekretarz komisji dyscyplinarnej Słupskiego OZPN, Czesław Augustyniak.
Krewcy zawodnicy zostaną wezwani na najbliższe posiedzenie. Głos zabierze też sędzia. Gracz Skotawy, który go zaatakował, zostanie zapewne zdyskwalifikowany. - Kara może wynieść od roku do pięciu lat. Czekamy teraz na wyjaśnienia, które zostaną złożone podczas posiedzenia - zaznaczył Augustyniak.
Decyzje zapadną najwcześniej 15 listopada. W Słupskiej Klasie A (gr. II) gra czternaście drużyn. Skotawa Budowo zamyka tabelę, Lipniczanka Lipnica jest 3.
ZOBACZ WIDEO: Cezary Kucharski: Robert z Borussią nie grał na sto procent