Brazylia jak sprinter. Gol Marcelo ozdobą meczu z Japonią

Reprezentacja Brazylii wygrała 3:1 mecz towarzyski z Japonią. Szybko zdobyła wysokie prowadzenie, a ozdobą spotkania było perfekcyjne uderzenie Marcelo.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Radość piłkarzy reprezentacji Brazylii PAP/EPA / EPA/JEAN-BAPTISTE AUTISSIER / Na zdjęciu: Radość piłkarzy reprezentacji Brazylii
Kibice ani się obejrzeli, a Brazylia już awansowała do mistrzostw świata. W strefie CONMEBOL nie miała sobie równych i już na początku roku mogła rozpocząć przygotowania do mundialu. Tite wymienia w jedenastce pojedyncze elementy zamiast organizować wielki poligon doświadczalny. Na tle Japończyków selekcjoner zobaczył Giuliano, a odpoczywali Paulinho czy Philippe Coutinho.

Canarinhos nie mieli problemu z podyktowaniem swoich warunków przeciwnikom. W 18. minucie prowadzili 2:0. Pierwszego gola strzelił Neymar z rzutu karnego po faulu Mayi Yoshidy na Fernandinho. Przewagę Brazylii podwoił Marcelo perfekcyjnym uderzeniem zza szesnastki. Ponadto pretendent do wygrania mundialu miał drugą jedenastkę, której nie wykorzystał Neymar. Strzał najdroższego piłkarza świata zatrzymał Eiji Kawashima.

Na trzeciego gola trzeba było poczekać. Podopieczni Tite oddali piłkę Azjatom i obudził ich dopiero strzał Yoshidy z rzutu wolnego w poprzeczkę. Brazylia potraktowała ostrzeżenie poważnie i w 36. minucie powiększyła prowadzenie na 3:0. Obrońcom urwał się Gabriel Jesus i trafił z bliska po wstrzeleniu Danilo. Było pewne, że drużyna z Ameryki Południowej wygra ten pojedynek.

Mecz rozegrano we Francji. Na trybunach było 20 tysięcy kibiców. W pierwszej połowie nie narzekali na brak wrażeń czy leniwe tempo. Trochę gorzej było po powrocie zawodników z szatni. Brazylia rozpoczęła mecz jak sprinter i później nie miała już tej samej energii.

ZOBACZ WIDEO: Lekarz kadry: Michał Pazdan ma bolesny uraz

W przerwie do bramki Brazylii wszedł Cassio. Nie nudził się tak jak na początku spotkania Alisson, ponieważ Japonia gościła częściej w polu karnym południowców. Pomogło jej pojawienie się na murawie Takumy Asano. W 63. minucie Tomoaki Makino wspiął się po plecach Jemersona do piłki i główkował na 1:3 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Akurat ta jedna bramka należała się Azjatom. Na więcej nie zasłużyli, choć próbowali atakować do końca.

Japonia - Brazylia 1:3 (0:3)
0:1 - Neymar (k.) 10'
0:2 - Marcelo 18'
0:3 - Gabriel Jesus 36'
1:3 - Tomoaki Makino 63'

Składy:

Japonia: Eiji Kawashima - Yuto Nagatomo, Tomoaki Makino, Maya Yoshida, Hiroki Sakai - Makoto Hasebe (70' Takashi Inui), Hotaru Yamaguchi, Yosuke Ideguchi (86' Wataru Endo) - Yuya Osako (81' Kenyu Sugimoto), Genki Haraguchi (70' Ryota Morioka), Yuya Kubo (46' Takuma Asano)

Brazylia: Alisson (46' Cassio) - Danilo, Thiago Silva, Jemerson, Marcelo (59' Alex Sandro) - Giuliano (80' Renato Augusto), Casemiro, Fernandinho - Willian (71' Willian), Gabriel Jesus (58' Diego Souza), Neymar (71' Douglas Costa)

Żółte kartki: Yoshida, Haraguchi, Ideguchi, Sakai (Japonia) oraz Neymar (Brazylia)

Sędzia: Benoit Bastien (Francja)

Czy Brazylia trafi z formą na mistrzostwa świata w Rosji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×