Juergen Klopp w szpitalu. Niemcy: możliwy wirus

Trener Liverpoolu, Juergen Klopp, trafił do szpitala, bo źle się poczuł. Na razie nie wiadomo dokładnie, co mu dolega, ale niemieckie media piszą o możliwym wirusie z RPA. Klub prosi o uszanowanie jego prywatności.

[tag=4261]

Juergen Klopp[/tag] był kilka dni temu w Kapsztadzie, uczestniczył w akcji charytatywnej. To była jego prywatna wizyta. W nocy z wtorku na środę miał zawroty głowy, trafił do placówki medycznej, zabrakło go na treningu.

Liverpool FC na razie uspokaja: Prawdopodobnie nie zostanie dłużej w szpitalu, ale nie można wykluczyć, że będzie pod kontrolą lekarzy. Klub nalega na uszanowanie prywatności jego i rodziny".

Niemiecki "Bild" pisze, że możliwe, iż właśnie w RPA trener złapał jakiegoś wirusa. I przypomina przy okazji, że na początku ubiegłego roku miał inny poważny problem - zapalenie wyrostka robaczkowego. Opuścił wówczas mecz z Sunderlandem.

Na razie nie wiadomo, czy w czwartek 50-letni trener będzie już razem z drużyną i w sobotę z ławki poprowadzi ją w meczu z Southampton.

Liverpool po 11 kolejkach tego sezonu zajmuje 5. miejsce.

[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Sprawdzian z Urugwajem na plus. "Z latynoskimi drużynami nie gra się łatwo"

[/color]

Źródło artykułu: