Liga Mistrzów: Piotr Zieliński z piekła do nieba. Napoli nadal w grze o awans

Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: Piotr Zieliński (na środku) walczy o piłkę z Ismailym Goncalvesem dos Santosem (z prawej)
Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: Piotr Zieliński (na środku) walczy o piłkę z Ismailym Goncalvesem dos Santosem (z prawej)

Napoli nadal może zagrać w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Lider Serie A pokonał Szachtar Donieck 3:0, a jedną z bramek strzelił Piotr Zieliński. Polak momentami nie zachwycał, ale jego trafienie okazało się kluczem do zwycięstwa w meczu o wszystko.

O marginesie błędu nie było mowy. Napoli, które w weekend rozsiadło się na fotelu lidera Serie A, w Lidze Mistrzów stało nad krawędzią i Szachtar mógł zepchnąć je w przepaść bądź, jak kto woli, do Ligi Europy, co dla zespołu piłkarzy Maurizio Sarriego byłoby katastrofą. Tylko zwycięstwo pozwalało w ogóle myśleć o 1/8 finału. Jednym z motorów napędowych zespołu miał być Piotr Zieliński, autor zwycięskiej bramki w lidze z Milanem.

Jak na kryzysową sytuację, Napoli zaczęło spokojnie. Wręcz zadziwiająco spokojnie. Wprawdzie po gwizdku Jose Callejon stanął oko w oko z Andrijem Piatowem, ale z biegiem czasu gospodarze stracili animusz. Spóźniali się z podaniami, a obrona Szachtaru pozostawiała na spalonym Driesa Mertensa i Lorenzo Insigne. Przez 45 minut Napoli przeprowadziło tylko jedną wzorcową akcję - Marek Hamsik prostopadłym podaniem uruchomił Insigne i Piatow ratował Górników efektowną paradą.

Miejscowi kibice, którzy niezbyt licznie zasiedli na Stadio San Paolo, spodziewali się znacznie więcej. Tak jak polscy fani wiele obiecywali sobie po występie Zielińskiego. Tymczasem kadrowicz Adama Nawałki przed przerwą zginął w tłumie. Rzadko podawał do przodu, głównie odgrywał do najbliższego kolegi, na tle kolegów był nader wolny. Zdecydowanie częściej za konstruowanie akcji zabierał się nawet Amadou Diawara, nastawiony raczej na destrukcję.

Żwawiej poczynali sobie piłkarze z Doniecka. Taison czy Marlos potrzebowali kilku metrów, by zostawić opiekunów w tyle. Brazylijczycy stwarzali bardzo duże zagrożenie w kontrach, robili "wiatraki" z bocznych obrońców, a Pepe Reina miał ręce pełne roboty. Tylko dzięki Hiszpanowi Szachtar do przerwy nie prowadził dwie-trzema bramkami.

[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika Zabrze: Nie będzie wyprzedaży

[/color]

W końcu Napoli musiało ruszyć. Trener Sarri nie pozwolił piłkarzom przejść obok meczu. Nie udawało się przedrzeć środkiem, gdzie mnóstwo zdrowia zostawił Jarosław Rakickij, to sprawy w swoje ręce (a raczej prawą nogę) wziął Insigne. Zrobił sobie miejsce do strzału, odpalił bez zastanowienia z około 30 metrów i piłka zakończyła lot w narożniku bramki Piatowa. Gol palce lizać. Powtórki można oglądać bez końca.

Szachtar mógł dobić Zieliński. Reprezentacyjny pomocnik nie trafił jednak do pustej bramki po katastrofalnej pomyłce obrony rywali! Zamiast prowadzenia 2:0, zafundował sobie i kolegom nerwową końcówkę. Każdy inny wynik niż zwycięstwo eliminował przecież Napoli.

Polak zrehabilitował się kilka minut potem i udowodnił, że trener Sarri słusznie trzymał go na murawie tak długo, chociaż Zieliński momentami zakładał pelerynkę-niewidkę i był zupełnie bezproduktywny. Trafienie pomocnika Biało-Czerwonych - po dwójkowej akcji z Mertensem - podłamało Szachtar. Cztery minuty potem trzeciego gola dołożył Mertens. Belg zasłużył na to trafienie, jak mało kto.

Dzięki zwycięstwu Napoli pozostaje w grze o awans do 1/8 finału. Musi jednak pokonać Feyenoord i liczyć na porażkę Szachtaru z Manchesterem City.

SSC Napoli - Szachtar Donieck 3:0 (0:0)
1:0 - Lorenzo Insigne 56'
2:0 - Piotr Zielinski 80'
3:0 - Dries Mertens 84'

Napoli: Pepe Reina - Christian Maggio, Vlad Chiricheș, Raul Albiol, Elseid Hysaj – Amadou Diawara, Marek Hamsik (77' Marko Rog), Piotr Zieliński (86' Mario Rui), Lorenzo Insigne (65' Allan), Jose Callejon, Dries Mertens.

Szachtar: Andriej Piatow - Bohdan Butko, Iwan Ordeć, Jarosław Rakickij, Ismaily, Taras Stepanenko (70' Alan Patrick), Fred, Marlos (79' Dentinho), Taison, Bernard, Facundo Ferreyra.

Żółte kartki: Maggio, Chiriches, Reina (Napoli) oraz Ismaily, Ferreyra (Szachtar)

Sędzia: Damir Skomina (Słowenia)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 6 5 0 1 14:5 15
2 Szachtar Donieck 6 4 0 2 9:9 12
3 SSC Napoli 6 2 0 4 11:11 6
4 Feyenoord Rotterdam 6 1 0 5 5:14 3
Komentarze (7)
belamruu
22.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że Piotrek się rozkręca. Dobrze byłoby gdyby taką formę, a nawet i jeszcze lepszą prezentował na samych MŚ 
avatar
Yuri_Orlov
22.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zieliński jeden z lepszych na boisku.... wystarczyło obejrzeć mecz.... 
avatar
vanhorne
21.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
do nieba to jeszcze daleka droga, musza wygrac w roterdamie i przede wszystkim majacy juz zapewnione pierwsze miejsce w grupie mc musi wygrac z szachtarem 
avatar
shumek
21.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie zachwycił.. Nota 8.0 wg. Whoscored.. Druga w drużynie..