LM: czarny wtorek Monaco. "Co tu się dzieje, Wąski?"
Tylko w przypadku dwóch wygranych w dwóch ostatnich meczach grupowych piłkarze Monaco awansowaliby do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Drużyna Kamila Glika przegrała jednak z RB Lipsk 1:4. Monaco w grudniu, po 6. kolejce, pożegna się z pucharami.
Gracze Monaco wiedzieli przed spotkaniem, że tylko dwie wygrane dadzą im awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Jak jednak sięgnąć po komplet punktów, skoro we wcześniejszych czterech meczach Kamil Glik i koledzy nie potrafili w pucharach odnieść zwycięstwa.
Po dość obiecujących dla gospodarzy pierwszych minutach, skutecznie ciosy zaczęli zadawać walczący o 2. miejsce w grupie piłkarze z Lipska. W 6. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Jemerson niefortunnie trącił piłkę i ta myląc bramkarza wpadła do siatki. Trzy minuty później ten sam zawodnik na własnej połowie źle rozegrał akcję, futbolówkę przejął Kevin Kampl i dograł do Timo Wernera. Napastnik nie zmarnował sytuacji sam na sam.
Trzeci cios bezradnym gospodarze goście zadali w 30. minucie. W polu karnym sfaulowany został Willi Orban, a "jedenastkę" potężnym uderzeniem pod poprzeczkę na gola zamienił Werner.
Gospodarze na moment przywrócili sobie nadzieję. W 43. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Rony Lopes, źle z bramki wyszedł Peter Gulacsi i uprzedził go Radamel Falcao. Dwie minuty później RB Lipsk ponownie prowadził trzema golami, po trafieniu strzałem z pola karnego Nabiego Keity.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Sarnowski o meczu na Legii: Tak nie powinno byćPo zmianie stron goście kontrolowali przebieg meczu. Przeważało Monaco, ale niewiele z tego wynikało. To akcje zespołu z Lipska wyglądały groźniej. Druga połowa dłużyła się niemiłosiernie. Najciekawiej było w 68. minucie, kiedy... Kamil Glik ostro w walce o piłkę potraktował Yussufa Poulsena. Chwilę później Duńczyk ponownie dostał po kościach, ale po raz kolejny upiekło się reprezentantowi Polski.
Gracze Monaco do końca walczyli o zmniejszenie rozmiarów porażki, ale ostatecznie nie pokonali po raz drugi Petera Gulacsiego. W końcówce to goście byli bliżej podwyższenia prowadzenia, natomiast gospodarze zaczęli polować na hardego Poulsena. Poobijany Duńczyk dotrwał jednak do końca spotkania.
AS Monaco - RB Lipsk 1:4 (1:4)
0:1 - Jemerson (sam.) 6'
0:2 - Werner 9'
0:3 - Werner (k.) 30'
1:3 - Falcao 43'
1:4 - Keita 45'
Składy:
AS Monaco: Danijel Subasić - Andrea Raggi, Kamil Glik, Jemerson, Jorge - Fabinho, Joao Moutinho (83' Guido Carrillo) - Youri Tielemans, Rony Lopes (66' Rachid Ghezzal) - Keita Balde Diao (60' Adama Diakhaby), Radamel Falcao.
RB Lipsk: Peter Gulacsi - Lukas Klostermann, Willi Orban, Dayotchanculle Upamecano, Marcel Halstenberg - Naby Keita, Kevin Kampl - Marcel Sabitzer (35' Diego Demme), Emil Forsberg (79' Konrad Laimer) - Yussuf Poulsen, Timo Werner (58' Bruma).
Żółte kartki: Moutinho, Fabinho, Jorge, Jemerson (Monaco) oraz Poulsen (Lipsk).
Sędzia: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania).Liga Mistrzów, gr. G 2017/2018
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Besiktas Stambuł | 6 | 4 | 2 | 0 | 11:5 | 14 |
2 | FC Porto | 6 | 3 | 1 | 2 | 15:10 | 10 |
3 | RB Lipsk | 6 | 2 | 1 | 3 | 10:11 | 7 |
4 | AS Monaco | 6 | 0 | 2 | 4 | 6:16 | 2 |