W ostatnim ligowym meczu z Anży Machaczkała (1:0) Maciej Rybus doznał urazu mięśniowego. Diagnostyka wykazała, że kontuzja jest na tyle poważna, że obrońca Lokomotiwu Moskwa wróci do gry dopiero w rundzie wiosennej. - Maciek naderwał mięsień dwugłowy uda. Do końca rundy w rosyjskiej ekstraklasie zostały trzy tygodnie i dlatego Rybus w tym roku już nie zagra. Do nowej rundy będzie się jednak normalnie przygotowywał z zespołem. Uraz nie jest bardzo poważny - mówi lekarz reprezentacji Polski, dr Jacek Jaroszewski w rozmowie z serwisem internetowym PZPN.
Rybus był jesienią podstawowym zawodnikiem stołecznego klubu, do którego trafił przed startem sezonu z Olympique Lyon. Wystąpił w 14 meczach Lokomotiwu, a w wyjściowym składzie wybiegał 12 razy. Wychowanek Pelikana Łowicz jest piątym reprezentantem Polski, który z powodu kontuzji w 2017 roku już nie zagra. Już od września pauzuje Arkadiusz Milik (kolano), w październiku dołączyli do niego Marcin Kamiński (kolano) i Łukasz Piszczek (kolano), a podczas ostatniego tegorocznego meczu Biało-Czerwonych z Meksykiem urazu kolana doznał też Artur Jędrzejczyk.
Legionista może mówić o sporym pechu, bo wcześniej stracił kilka tygodni przez kontuzję dłoni. "Jędza" jest już po operacji, którą przeprowadził dr Jaroszewski. - Wszystko się udało. Jędrzejczyk w tym roku już nie zagra, a do pełnego treningu z drużyną wróci w styczniu, na początku zimowego okresu przygotowawczego - informuje Jaroszewski.
W ostatni weekend na boisku nie pojawi się też Jakub Błaszczykowski i Michał Pazdan. Pierwszy ma problem z kręgosłupem, a drugi ze stawem skokowym, ale obaj mogą się pojawić na boisku przed końcem rundy jesiennej.
ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika: Szukamy piłkarzy z regionu
----------------------------------- Czytaj całość