9 listopada był jednym z najszczęśliwszych dni w życiu Fabiana Lustenbergera. Żona piłkarza Herthy Berlin Monika urodziła córkę, a ten był przy porodzie. W tym celu musiał udać się do Szwajcarii, gdzie doszło do narodzin.
Jednak w tym samym czasie dom rodziny Lustenbergerów pozostawał bez nadzoru. To wykorzystali złodzieje - pisze dziennik "Bild".
Otóż pod nieobecność gospodarzy doszło do włamania. Złodzieje zrabowali cenny sprzęt elektroniczny, laptopy, a także samochód marki Mercedes wart 75 000 euro. Jak ujawnia gazeta, klucze do auta leżały na widoku, dzięki czemu mogli spokojnie wyjechać nim z posesji.
Sprawa trafiła na policję dopiero 15 listopada, gdy rodzina wróciła domu. Sprawę prowadzi jeden z berlińskich komisariatów.
Fabian Lustenberger odmówił komentarza w tej sprawie.
ZOBACZ WIDEO Inaki Astiz: Górnik to drużyna na podium