Po tym, jak do Bayernu Monachium wrócił Jupp Heynckes, w obliczu słabej gry Borussii Dortmund pojawiły się spekulacje, sugerujące, że Ottmar Hitzfeld po 20 latach ponownie zostanie szkoleniowcem BVB.
- To niemożliwe, nie ośmielę się tego zrobić. Moja decyzja jest taka, że nie zamierzam wracać do trenowania - zaprzeczył Hitzfeld, który jest o cztery lata młodszy od 72-letniego Heynckesa.
O zmianie trenera w Borussii mówi się od kilku tygodni. Pod wodzą Petera Bosza, piłkarze BVB zajmują dopiero czwarte miejsce w Bundeslidze i tracą dziewięć punktów do liderującego Bayernu. W Lidze Mistrzów jest jeszcze gorzej. Zaledwie dwa punkty po pięciu kolejkach oznaczają, że Borussia nie ma szans na awans do fazy pucharowej. Co więcej, do końca musi się bić z APOEL-em Nikozja o trzecie miejsce w grupie H, aby na wiosnę zagrać w Lidze Europy.
Hitzfeld jasno dał do zrozumienia, że nie należy go łączyć z posadą w BVB, ani jakimkolwiek innym klubem. - Koncentruję się na swoim zdrowiu i mojej rodzinie. Z całą pewnością, stres związany z prowadzeniem drużyny nie jest mi więcej potrzebny - stwierdził były trener.
Hitzfeld był szkoleniowcem BVB w latach 1991-97. W tym czasie dwukrotnie zdobył mistrzostwo Niemiec i wygrał Ligę Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika Zabrze odpowiada Dariuszowi Mioduskiemu