Pierwsza połowa była toczona w bardzo szybkim tempie. Ciut lepiej prezentował się Liverpool FC, ale Chelsea odgryzała się rywalom. Dobrze dysponowany był Eden Hazard, który kilkukrotnie włączył najwyższy bieg i wówczas The Reds mieli spore problemy z zatrzymaniem Belga.
Juergen Klopp zdecydował się na kilka zmian. Na ławce usiedli m.in. Sadio Mane czy Roberto Firmino. Kluczowi zawodnicy LFC dostali szansę, żeby odpocząć po wymagającym meczu z Sevillą w Lidze Mistrzów. Jak zwykle w barwach Liverpoolu aktywny był Mohamed Salah. Egipcjanin błyszczy w tym sezonie i do tego meczu miał aż 14 bramek na koncie (licząc wszystkie rozgrywki).
Przeciwko Chelsea, swojej byłej drużynie, zdobył kolejnego gola. Coutinho zagrał do Alexa Oxlade'a-Chamberlaina, który tylko trącił piłkę do Salaha. Egipcjanin prawą nogą oddał płaski strzał w krótki słupek, ale to wystarczyło, żeby pokonać bramkarza.
Antonio Conte zareagował na niekorzystny wynik i najpierw na boisko wprowadził Fabregasa, a później Williana. To właśnie Brazylijczyk w 85. minucie tak dośrodkowywał w pole karne, że wyszła z tego idealna podcinka nad Mignoletem. Belg wyciągnął się jak struna, ale piłki nie sięgnął.
Mecz na Anfield zakończył się remisem 1:1. Liverpool jest piąty w tabeli (23 punkty), a Chelsea zajmuje trzecie miejsce (26 pkt).
Liverpool FC - Chelsea FC 1:1 (0:0)
1:0 - Mohamed Salah 65'
1:1 - Willian 85'
Składy:
Liverpool: Mignolet - Gomez, Matip, Klavan, Moreno - Oxlade-Chamberlain (89' Mane), Henderson, Milner - Salah, Sturridge (67' Wijnaldum), Coutinho (89' Lallana).
Chelsea: Courtois - Azpilicueta, Christensen, Cahill - Zappacosta (83' Willian), Drinkwater (74' Fabregas), Kante, Bakayoko, Alonso - Hazard - Morata.
Żółte kartki: -.
Sędzia: Michael Oliver.
ZOBACZ WIDEO Inaki Astiz: Górnik to drużyna na podium