Zaskakująca opinia Kiko Ramireza. "Carlitos jest lepszy od Igora Angulo"

Agencja Gazeta / Jakub Włodek / Carlos Lopez
Agencja Gazeta / Jakub Włodek / Carlos Lopez

Niedzielny mecz Wisła Kraków - Górnik Zabrze będzie nie tylko hitem 18. kolejki Lotto Ekstraklasy, ale też starciem dwóch najskuteczniejszych zawodników polskiej ligi: Igora Angulo i Carlitosa.

Po 17. kolejkach liderem klasyfikacji strzelców Lotto Ekstraklasy jest Igor Angulo, który ma na koncie aż 17 bramek, a piłkę do siatki rywali posyła co 84 minuty. Dorobek Carlitosa jest skromniejszy o pięć trafień, ale dla trenera Wisły Kraków, Kiko Ramireza lepszym napastnikiem jest jego podopieczny. Co ciekawe, opiekun Białej Gwiazdy zna Angulo z czasów wspólnej pracy w Hiszpanii - gdy Ramirez był asystentem w Gimnasticu de Tarragona, Angulo był do tego klubu wypożyczony z Athleticu Bilbao (2005).

- Igor Angulo jest najlepszym strzelcem ligi, ale myślę, że najlepszym napastnikiem w ekstraklasie jest Carlitos - stwierdził Hiszpan na przedmeczowej konferencji prasowej, wspominając o tym, że jego zawodnik słabo znosi jesienno-zimowy klimat Krakowa: - Należy docenić jego pracę i poświęcenie. W poprzednim tygodniu był przeziębiony i niewiele trenował z drużyną, ale chciał być z zespołem. Wykazuje się dużym profesjonalizmem. Już dwukrotnie chorował, więc musi o siebie zadbać - jeśli ktoś zobaczy go na ulicy bez czapki, proszę mi to zgłaszać.

Ramirez uważa, że ma w swoim zespole lepszego napastnika od Angulo, ale już cała drużyna Górnika jest według Hiszpana najlepszą ekipą Lotto Ekstraklasy. - Górnik to w tej chwili najlepsza drużyna w lidze, co pokazują liczby i miejsce w tabeli, ale nie mogę teraz stwierdzić, czy będzie mistrzem. Ma u siebie najlepszego strzelca ligi, co pozwala mu utrzymać się na szczycie. Górnik miał szczęście, jeśli chodzi o kontuzje, bo te omijały jego piłkarzy. Większość spotkań, zarówno w lidze, jak i w krajowym pucharze, gra w tym samym składzie, co wpływa na zgranie zespołu - komentuje opiekun 13-krotnych mistrzów Polski.

- Liczby Górnika, jeśli chodzi o stałe fragmenty gry, są imponujące. Zdobywają po nich sporo bramek. Mają Kurzawę z dobrą lewą nogą, który świetnie współpracuje z Angulo. Górnik bronią się wieloma zawodnikami, ale też wieloma atakuje i jest też mocny z kontry - wymienia Ramirez.

ZOBACZ WIDEO: Paris Saint-Germain powiększa przewagę nad rywalami [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wisła jest w tej chwili piątą siłą ekstraklasy, ale słabo radzi sobie z zespołami z pierwszej "ósemki". W siedmiu spotkaniach z tymi drużynami krakowianie zdobyli tylko dwa z 21 możliwych do zdobycia punktów. Przy Reymonta 22 chcą walczyć o awans do rozgrywek UEFA, więc w starciach z bezpośrednimi rywalami wiślacy muszą być skuteczniejsi.

- Mecze z zespołami z czołówki są oczywiście trudne, choć na przykład z Jagiellonią (0:0) i Legią (0:1) zasłużyliśmy więcej. Spotkanie z Górnikiem będzie bardzo ważne tym bardziej że jesteśmy już na takim, a nie innym, etapie rozgrywek. Istotne jest to, by na ostatniej prostej utrzymać się w czołówce tabeli. Wtedy można walczyć o jak najlepsze miejsca - mówi Ramirez.

Do spotkania z Górnikiem Wisła przystąpi bez kontuzjowanych Ivana Gonzaleza, Marko Kolara, Zdenka Ondraska i Frana Veleza. Do dyspozycji trenera Ramireza jest już za to pauzujący przez cały listopad Paweł Brożek i Pol Llonch. Hiszpański szkoleniowiec Białej Gwiazdy nie obawia się o to, by w końcówce rundy jesiennej jego drużynie może zabraknąć paliwa.

- Jesteśmy dobrze przygotowani pod względem fizycznym, a ponadto mamy piłkarzy, którzy mogą zastąpić tych, którzy mogą odczuwać zmęczenie. Ostatnie trzy mecze zagramy w przeciągu tygodnia - będzie to wymagające, ale na pewno damy radę - zapewnia Ramirez.

Źródło artykułu: