Piłkarze Lechii Gdańsk pokonali Śląsk Wrocław 3:1. - Byliśmy na pewno lepszym zespołem od Śląska. W pierwszej połowie szansę na strzelenie gola miał jeszcze Flavio, w drugiej ja też mogłem pokusić się o gola. Zawsze mecze ze Śląskiem są dla mnie czymś wyjątkowym. Pamiętam jak tych młodych chłopaków w przeszłości motywowałem i ciesze się, że teraz tu grają - powiedział po spotkaniu Marco Paixao.
Dzięki zdobyciu trzech bramek bracia Marco i Flavio Paixao mają już na swoim koncie 101 goli w polskiej lidze. - Jesteśmy bardzo dumni z tego co tu osiągnęliśmy. Przeszliśmy do historii polskiej ligi i jest to fantastyczne, również dla portugalskiej piłki nożnej - cieszył się napastnik Lechii Gdańsk.
W piątek Portugalczyk mógł nawet ustrzelić hat-tricka, ale dał podejść do karnego bratu. - Powiedziałem Flavio po ostatnim strzelonym rzucie karnym, że dam mu strzelić kolejny. On mi się w samej końcówce spotkania odwdzięczył i to po jego podaniu strzeliłem drugiego gola - stwierdził Marco Paixao.
Mecz Lechii ze Śląskiem odbył się w ten sam dzień, co losowanie grup na mistrzostwa świata. - Portugalię czeka bardzo ciekawy mecz z Hiszpanią. Iran i Maroko są na innym poziomie piłkarskim. To mistrzostwa świata, gdzie wszystko może się zdarzyć, ale nie przewiduję, by nie awansowały Hiszpania oraz Portugalia. Życzę też wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski - przekazał.
Przed Lechią niezwykle wymagający mecz. W Zabrzu zagrają z rewelacją sezonu, Górnikiem. - W Zabrzu będzie bardzo trudno, bo Górnik to lider tej ligi. Jak podejdziemy do tego odpowiednio mentalnie i taktycznie, tak jak to miało miejsce ze Śląskiem, to możemy zdobyć na tym terenie jakieś punkty - ocenił szanse piłkarz.
ZOBACZ WIDEO Paweł Kapusta: Wszyscy są zgodni. Grupa trudna dla każdej drużyny