Malarz zaskoczył kibiców Legii. Przyznał się do błędu i publicznie przeprosił

Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Arkadiusz Malarz
Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Arkadiusz Malarz

Niewiele brakowało, a przez błąd Arkadiusza Malarza Legia Warszawa przegrałaby kolejne spotkanie. Mistrz Polski ostatecznie zremisował z Sandecją, a po meczu bramkarz przeprosił i podziękował kolegom.

[tag=546]

Legia Warszawa[/tag] znowu zawiodła swoich kibiców. W sobotnim spotkaniu mistrz Polski tylko zremisował z Sandecją Nowy Sącz (2:2). Podopieczni Romeo Jozaka i tak mieli sporo szczęścia. Beniaminek dwa razy prowadził, a remis wypuścił z rąk dopiero w doliczonym czasie gry.

Wiele mówi się o drugiej bramce dla Sandecji. Duży udział przy niej miał Arkadiusz Malarz. Bramkarz Legii popełnił błąd, bo czekał na piłkę i w ostatniej chwili uprzedził do Michal Piter-Bucko. Na 37-latka spadła duża fala krytyki.

Malarz jednak wyszedł z całej sytuacji z twarzą. Gracz stołecznego klubu na Twitterze skomentował sytuację i przeprosił za swój błąd.

Legia obecnie zajmuje drugie miejsce. Jeżeli w niedzielę Górnik Zabrze wygra z Wisłą Kraków, to klub z Górnego Śląska odskoczy aktualnemu mistrzowi na trzy punkty.

ZOBACZ WIDEO Sevilla wygrywa, błąd bramkarza Deportivo. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[color=#000000]

[/color]

Źródło artykułu: